Oficer dyżurny olsztyńskiej jednostki policji informację o kradzieży pięciu pojazdów dostawczych otrzymał w poniedziałek (19 października). Kierowca powiadomił służby zaraz po tym, jak nie znalazł swoich aut wcześniej pozostawionych na parkingu.
Czytaj też:
- Rolnicy utworzyli korytarz życia podczas protestu. Kobieta jechała na porodówkę [WIDEO]
- Trójwymiarowe przejścia dla pieszych robią furorę. Są już w Polsce! [ZDJĘCIA]
- Płaca minimalna 2021. NETTO, BRUTTO, STAWKA GODZINOWA. Ile dostaniemy na rękę?
Funkcjonariusze już tego samego dnia znaleźli i zabezpieczyli trzy z pięciu skradzionych pojazdów. Samochody były porozstawiane w różnych miejscach na terenie Olsztyna. W tej sprawie funkcjonariusze przesłuchali m.in. pracowników okolicznych firm oraz zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu. Podejrzenia padły na mężczyznę, który w przeszłości zajmował się serwisowaniem tych samochodów.
Działania policjantów doprowadziły do ustalenia podejrzanego, którym okazał się 44-letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego. Mężczyzna został namierzony i zatrzymany na jednej z posesji w gminie Purda, gdzie znajdowały się również dwa pozostałe samochody. Oględziny wszystkich pojazdów wykonane zostały przez technika kryminalistyki, który zabezpieczył ślady przestępstwa. Wszystkie auta wróciły już do prawowitego właściciela. Ich łączna wartość szacowana jest na około 250 tys. zł.
- Z policyjnych ustaleń wynika, że część skradzionych aut miała pozmieniane tablice rejestracyjne, a także pozrywane naklejki z logotypem firmy, dla której świadczone były usługi transportowe. Takie działania miały na celu uniemożliwienie właścicielowi zidentyfikowanie swojej własności. - informuje podkom. Rafał Prokopczyk, oficer prasowy KMP w Olsztynie.
44-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył chęcią zemsty na właścicielu aut, który w jego ocenie nie wywiązał się ze spłaty zobowiązań, wynikających z serwisowania pojazdów. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież z włamaniem może mu teraz grozić kara nawet do 10 lat więzienia.
Polecany artykuł: