Tegoroczne wakacje rozpoczęły się oficjalnie 25 czerwca i według harmonogramu roku szkolnego ustanowionego przez Ministerstwo Edukacji i Nauki mają potrwać do 31 sierpnia włącznie. Uczniowie mają zatem ponad 60 dni na odpoczynek i regenerację przed powrotem do szkolnych ławek. Wszystko jednak może ulec zmianie, jeżeli dojdzie do protestu nauczycieli.
Wakacje będą przedłużone przez protest nauczycieli?
Związek Nauczycielstwa Polskiego w związku "z bardzo trudną sytuacją materialną nauczycieli" wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego o niezwłoczne podjęcie rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń nauczycieli o co najmniej 20 procent. Informację taką przekazał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezes ZNP Sławomir Broniarz. Dodał, że jest to warunek do jakiejkolwiek dyskusji i debaty na temat projektowanej zmiany w Karcie nauczyciela.
Jak podkreślił, w razie braku rozmów prowadzonych przez stronę rządową z ZNP zarząd główny upoważnił prezydium zarządu głównego do podjęcia dwóch działań.
– Po pierwsze zorganizowania i przeprowadzenia po 31 sierpnia ogólnopolskiego akcji protestacyjnej obejmującej wszelkie dopuszczalne prawem działania, począwszy od kwestii medialnej typu oflagowanie, oplakatowanie szkół, a skończywszy na sporze zbiorowym. Po drugie – na zorganizowaniu i przeprowadzeniu ogólnopolskiej akcji informacyjnej skierowanej przede wszystkim do rodziców, obywateli naszego kraju w celu poinformowania społeczeństwa o dramatycznej sytuacji polskiej edukacji, nauczycieli – zapowiedział Broniarz.