Tragiczny wypadek na jeziorze Tałty. Utonęła 8-letnia dziewczynka. Sternik z zarzutami

i

Autor: Facebook: Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe Tragiczny wypadek na jeziorze Tałty. Utonęła 8-letnia dziewczynka. Sternik z zarzutami

Prokuratura

Tragiczny wypadek na jeziorze Tałty. Utonęła 8-letnia dziewczynka. Sternik z zarzutami

2023-04-14 12:36

42-letni sternik Piotr O. usłyszał zarzut spowodowania wypadku śmiertelnego w ruchu wodny – poinformował Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Chodzi o wywrócenie się motorówki, do którego doszło 18 czerwca zeszłego roku na jeziorze Tałty na Mazurach. W kabinie zatopionej jednostki utonęła 8-latka.

Tragiczny wypadek na jeziorze Tałty. Utonęła 8-letnia dziewczynka

Do tragicznego zdarzenia doszło 18 czerwca 2022 roku na jeziorze Tałty niedaleko Mikołajek. Łodzią motorową podróżowało 7 osób – cztery osoby dorosłe i trójka dzieci. W pewnym momencie łódź się przechyliła i podczas przechyłu uczestnicy wpadli do wody. Łódka wywróciła się do góry dnem i zaczęła tonąć. W kabinie łodzi została uwięziona 8-letnia dziewczyna. W akcji poszukiwawczej, po kilku godzinach płetwonurkom udało się do niej dotrzeć, po wybiciu szyby wydobyli dziecko. Dziewczynka niestety już nie żyła. 

Sternik z zarzutami. Grozi mu do 8 lat więzienia

42-letni sternik Piotr O. usłyszał zarzut spowodowania wypadku śmiertelnego w ruchu wodnym.

– Jako kapitan statku, nie posiadając stosownych uprawnień ani też stosownej wiedzy, kierował łodzią motorową, której pasażerami było łącznie siedem osób, w tym troje dzieci. Poprzez niewłaściwą technikę kierowania łodzi, poprzez niewłaściwe manewrowanie, doprowadził do wypadku, w którym łódź uległa przewróceniu – powiedział nam Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Mężczyźnie grozi osiem lat więzienia. Zarzuty narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia usłyszał też właściciel motorówki, który wynajął łódź niezarejestrowaną, niesprawną technicznie.

Trzymał dziecko za rączkę, huknął w nich samochód. Dramat na przejściu w Tarczynie