Prezydent Ełku do Jarosława Kaczyńskiego: "Pan nic nie rozumie. Pan dolewa oliwy do ognia"

W Polsce trwają protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie prawa do aborcji. We wtorek (27 października) Jarosław Kaczyński wydał oficjalne oświadczenie, w którym podkreślał m.in. zgodność decyzji z konstytucją. Jego słowa wywołały niemałe poruszenie. Mocny wpis pojawił się m.in. na Facebooku prezydenta Ełku, Tomasza Andrukiewicza, który zwraca się bezpośrednio do wiceprezesa Kaczyńskiego:

"Jestem spokojnym człowiekiem, ale dzisiaj po wysłuchaniu prezesa PiS mówię: Panie premierze, pan nic nie rozumie. Dosłownie nic. Czy widzi Pan co się u nas dzieje? Powołuje się pan często na swego ś.p. brata – Prezydenta RP, a on mówił, że „osiągnięty przed laty kompromis jest kompromisem, którego nie wolno naruszać. Powtarzam – nie wolno naruszać”."

Czytaj też: Kinga Duda zabrała głos w sprawie protestów kobiet! 'Rozumiem oburzenie kobiet wywołane wyrokiem'

Andrukiewicz podkreśla swoje rozczarowanie postawą Jarosława Kaczyńskiego.

"Oczekiwałem, że w końcu ktoś z rządu lub obozu władzy wyjdzie i powie, jaki ma pomysł, by podzieloną Polskę spróbować na nowo scalić. Pan dolewa oliwy do ognia. Chce Pan nas jeszcze bardziej podzielić? Strajkujący kontra katolicy? Chce Pan starć zwaśnionych grup? Chce pan nas postraszyć? Każdy z nas ma różne poglądy, a wśród protestujących są także i ci, którym bliski jest patriotyzm, wiara czy Kościół. Nie można stawiać w opozycji tych wartości czy działań. Jasne, że wulgaryzmy, czy malowanie haseł na kościołach – moim zdaniem – jest nie OK. Tak - jest złe. Ale wypowiedziane dziś w wystąpieniu słowa – wplecione między szczytne hasła – mogą napawać strachem."

Pełna wypowiedź prezydenta Ełku dostępna poniżej: