Pstrowskiego była słabą wizytówką Olsztyna. Dziurawa i pełna kolein, od dawna wymagała remontu. Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu wskazuje, że kierowcy umieścili ją na liście ulic do pilnego remontu. Umowa z wykonawcą robót została zawarta rok temu. Za inwestycję odpowiada firma Unibep.
Remontowany fragment Pstrowskiego ma długość około 750 metrów. Biegnie od skrzyżowania z ulicą Wyszyńskiego i Synów Pułku, do Alei Sikorskiego i ulicy Mazowieckiego (dawnej Obiegowej). Ruch na remontowanym odcinku odbywa się po jednym pasie w każdym kierunku. Od strony al. Sikorskiego czy Dworcowej czasem tworzą się więc zatory.
Zgodnie z umową remont Pstrowskiego miał potrwać 11 miesięcy. Termin zakończenia robót mija pod koniec sierpnia. Nie zostanie jednak dotrzymany i zakończy się dwa miesiące później. Z czego wynika opóźnienie?
Podczas prac wykonawca napotkał na szereg utrudnień, jak chociażby instalacje podziemne. Sieci przebiegały inaczej niż wskazywały projekty przygotowane kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu. Instalacje często biegły na innej głębokości, niż wynikało to z map, stąd potrzebna była ich przebudowa - tłumaczy Michał Koronowski rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie.
Remont odcinka ulicy Pstrowskiego wraz z budową ulicy Plażowej w Olsztynie to koszt ponad 37 milionów złotych. Wszystko wskazuje na to, że termin zakończenia prac zbiegnie się z finałem inwestycji tramwajowej. W cierpliwość trzeba uzbroić się do października.