"Reprise. Od początku raz jeszcze" to norweska tragikomedia filmowa w reżyserii Joachima Triera, będąca pełnometrażowym debiutem tego twórcy. Opowiada historię o dwóch przyjaciołach, którzy stają u progu dorosłości. Obaj są pisarzami, jednak ich debiuty okazują się zupełnie różne. Film cieszył się dużym uznaniem na zagranicznych festiwalach. Został też zgłoszony jako oficjalny norweski kandydat do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego, ale ostatecznie nie uzyskał nominacji.
Olsztyn bohaterem memu z kadrem z "Reprise..." i Leonardo di Caprio
Premiera filmu "Reprise. Od początku raz jeszcze" miała miejsce dobrych kilkanaście lat temu, jednak mimo to kinomaniacy wciąż do niego wracają, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na forach internetowych. W ostatnich tygodniach o produkcji znowu zrobiło się głośno za sprawą pewnego mema. Przestawia on jedną ze scen z filmu, w czasie której bohaterowie mieli podróżować po Paryżu. Tymczasem w tle widać... wyryty napis "Olsztyn".
Ale, jak się okazuje, to nie jedyny polski akcent w norweskiej tragikomedii. Sokole oko kinomaniaków dostrzegło o wiele więcej. - Zauważył ktoś może polskie akcenty? Na kolumnie w Paryżu widnieje wydrapane "Olsztyn", w pokoju Philipa jest plakat Brygady Kryzys, a matka Erika jeździ "dużym" fiatem. Ktoś może wie, czy to przypadek, czy też zabieg celowy? - czytamy w jednym z komentarzy zamieszczonych w serwisie Filmweb.
Te filmy i seriale kręcono w Olsztynie. Nie o wszystkich tytułach mogliście wiedzieć!