Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 17:00 w jednej z miejscowości w gminie Biała Piska. Pewna kobieta zostawiła 7-letnią córkę i 4-letniego syna pod opieką babci i dziadka, a sama poszła do pracy. Kiedy wróciła, nie mogła znaleźć córki. Po godzinie bezskutecznych poszukiwań postanowiła powiadomić policję.
Na miejsce pojechali funkcjonariusze z całego powiatu piskiego, aby jak najszybciej odnaleźć dziecko. W poszukiwaniach pomagali znajomi i rodzina zaginionej. Funkcjonariusze sprawdzili pobliski teren oraz drogi dojazdowe, ale bezskutecznie. Kolejny raz dokładnie sprawdzili posesję dziadków. Zauważyli, że coś się poruszyło na jednym z drzew. Była to zaginiona 7-latka. Dziewczynka była cała i zdrowa.
Okazało się, że babcia i dziadek, opiekujący się wnukami, byli pod znacznym działaniem alkoholu. 69-letni mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie, a jego 61-letnia żona prawie 2 promile. Oboje zostali zatrzymani.
Policjanci będą wyjaśniali, czy babcia z dziadkiem dopuścili się popełnienia przestępstwa narażenia wnuków na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz czy popełnili wykroczenie dopuszczenia do przebywania małoletnich w okolicznościach niebezpiecznych.