Olsztynek. Wjechał autem do jeziora, a potem schował się w zbożu

i

Autor: KWP Olsztyn Kierowca z Warszawy był pijany

Olsztynek. Wjechał autem do jeziora i uciekł

2021-06-30 11:45

Ostatnie gorące dni czerwca sprawiły, że wiele osób szuka ochłody nad wodą. Na kąpiel w jeziorze zdecydował się też pewien mieszkaniec Warszawy. Problem w tym, że mężczyzna do wody wjechał samochodem, a po wszystkim próbował uciec. Wkrótce okazało się, że 41 -latek ma na sumieniu więcej, niż zatopione auto. Szczególy w artykule.

Informację otrzymaliśmy od świadka tego nietypowego zdarzenia -mówi Rafał Prokopczyk, rzecznik prasowy KMP w Olsztynie. We wtorek (29 czerwca) po godzinie dwudziestej pierwszej, do jeziora Okomin Wielki w gminie Olsztynek wjechał samochód terenowy. Z relacji świadka wynikało, że po tym jak auto zniknęło pod taflą wody, jego kierowca samodzielnie wydostał się z kabiny i uciekł. W czasie gdy strażacy sprawdzali czy w samochodzie nie znajdują się inne osoby i wyciągali pojazd na brzeg, policjanci szukali kierowcy terenowego nissana-dodaje Prokopczyk.

Mały bocian Radzio nie chce być jak jego rodzice
Rafal Prokopczyk KMP Olsztyn: Kierowca zatopionej terenówki schował się przed nami na polu zboża
Olsztynek. Wjechał autem do jeziora, a potem schował się w zbożu

i

Autor: KWP Olsztyn 41-letni kierowca terenówki byl pijany
Sonda
Polska. Czy kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być wyższe?

Buszujący w zbożu

Kierowca został zatrzymany po kilkukilometrowym pościgu. Na widok patrolu schował się na pobliskim polu porośniętym zbożem. Policjanci znaleźli kompletnie przemoczonego uciekiniera leżącego na ziemi. Mężczyzna został zakuty w kajdanki i doprowadzony do radiowozu. Podejrzenia co do stanu jego trzeźwości okazały się uzasadnione. 41-latek wydmuchał alkomatem blisko 2 promile alkoholu. Mieszkaniec Warszawy stracił prawo jazdy, musi liczyć się też z zakazem prowadzenia pojazdów przez co najmniej trzy lata i dotkliwą karą finansową. Kierowca i tak może mówić o dużym szczęściu. Wydostał się z pojazdu, który w kilkadziesiąt sekund zniknął pod wodą

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]