Do zdarzenia doszło w środę (31 sierpnia) po godzinie 21.00. Oficer dyżurny piskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa na stacji benzynowej w Rucianem-Nidzie. Wynikało z niego, że kierowca toyoty zatankował swój samochód na kwotę blisko 400 złotych i nie płacąc, odjechał w stronę Pisza.
- Patrol piskiej drogówki pełnił w tym czasie służbę na trasie Pisz – Ruciane - Nida. Funkcjonariusze, poinformowani o zdarzeniu, zauważyli opisany samochód i zatrzymali go do kontroli drogowej. Kierowcą był 47-letni mieszkaniec województwa małopolskiego. Szybko okazało się, że mężczyzna ten dopuścił się też innych przewinień w ruchu drogowym. Badanie stanu trzeźwości wykazało bowiem, że znajduje się w stanie po użyciu alkoholu - informuje nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowa KPP w Piszu.
Do tego funkcjonariusze ustalili w policyjnych bazach danych, że 47-latek złamał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Zakaz ten obowiązywał go od listopada 2020 roku przez okres 3 lat.
Teraz kierowca toyoty odpowie za wykroczenie kradzieży paliwa, za jazdę po użyciu alkoholu oraz za złamanie zakazu orzeczonego przez sąd. Grozi mu za to kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.