„Zrywki” są używanie niezgodnie z przeznaczeniem
Jednorazowe, bardzo cienkie torebki foliowe, czyli tzw. zrywki są popularne wśród klientów sieci handlowych ze względu na to, że są darmowe. To jedyne bezpłatne torebki w sklepach, bo na inne reklamówki została wprowadzona opłata recyclingowa, przez co są teraz płatne. Zgodnie z ich przeznaczeniem, w torebki o grubości poniżej 15 mikronów zapakować można pieczywo oraz produkty sprzedawane luzem, czyli np. owoce i warzywa. Jednak wielu klientów zaczęło używać ich do innych celów.
Cienkie torebki foliowe coraz częściej są płatne
Jak informuje „Rzeczpospolita”, w sklepach zaczęto wprowadzać opłaty za „zrywki”, które zostały użyte niezgodnie z przeznaczeniem. Chodzi o sytuację, gdy klient zapakuje w nią np. lody, masło, skarpetki czy bieliznę. Sieć Auchan za jedną torebkę nalicza 25 groszy. Z danych serwisu Wiadomości Handlowe wynika, że opłaty pojawiają się również w placówkach sieci E.Leclerc i w niektórych sklepach Carrefour. W innych sieciach na ten moment nie obowiązują takie opłaty.
Całkowicie płatne „jednorazówki” wprowadziła Nowa Zelandia, która w ten sposób chce wyeliminować z obiegu 150 mln plastikowych toreb.
Nowy park handlowy już niebawem w Olsztynie. Zobacz, jak będzie wyglądał [WIZUALIZACJE]