Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zostali wezwani do kierującego samochodem marki hyundai, któremu dalszą jazdę uniemożliwił policjant z Lidzbarka Warmińskiego jadący z rodziną nad morze. Widząc auto w opłakanym stanie i dziwnie zachowującego się 21-latka, nie pozwolił mu wsiąść za kierownicę i do czasu przybycia policji przytrzymał kierowcę wraku.
Sytuacja miała miejsce w piątek (14 sierpnia) rano na drodze S7. Z ustaleń policji wynika, że jadący osobowym hyundaiem 21-latek w pewnym momencie musiał się zatrzymać, bo poderwana pędem powietrza maska uderzyła mu w przednią szybę. W aucie nie było też pozostałych szyb, bo ktoś je wcześniej powybijał.
- Gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się że auto jest całkowicie zdemolowane. Takim samochodem podróżował 21-latek. Tłumaczył policjantom, że autem jedzie na złom, aby tam oddać samochód. - informuje kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
I choć mężczyzna był trzeźwy, jego zachowanie budziło niepokój. Okazało się, że wcześniej zażywał narkotyki, do czego się przyznał. Mężczyzna nie posiadał też uprawnień do kierowania autem.
Samochód został odholowany na policyjny parking, a o karze dla 21-latka zdecyduje sąd. Grozi mu do 2 lat więzienia oraz grzywna.