Porady

Gdzie na grzyby w warmińsko-mazurskim? Te miejscówki to "pewniaki", jednak jest jedno "ale"

2024-09-10 13:44

Wrzesień to miesiąc, w którym miłośnicy grzybobrania chętnie i często wybierają się do lasów w poszukiwaniu skarbów natury. Na Warmii i Mazurach jest wiele miejsc, w których zazwyczaj aż roi się od grzybów. Kurki, koźlarze czy borowiki często występują na tych terenach. W tym roku jednak jest problem z suszą, która może pokrzyżować plany grzybiarzy.

Gdzie na grzyby na Warmii i Mazurach? Te miejsca polecają grzybiarze

We wrześniu wiele osób wyrusza do lasów w poszukiwaniu grzybów czy jagód. To właśnie ten miesiąc zazwyczaj stanowił początek sezonu na grzybobranie. W województwie warmińsko-mazurskim nie brakuje terenów, na których aż roi się od tych skarbów natury, także w lasach w Olsztynie oraz pod miastem. Jednak w tym roku, ze względu na wysokie temperatury, wielu miłośników zbierania grzybów musiało obejść się smakiem. Susza sprawiła, że w lasach brakuje tych smakołyków.

Miejscówek na grzyby jest u nas sporo. By wrzucić coś do koszyka, wystarczyć ruszyć dla lasu w pobliżu Kudyp, Stawigudy czy Barczewa. Nie trzeba nawet ruszać z Olsztyna, mamy przecież las miejski. Problemem na pewno nie są więc miejscówki, bo grzybowych adresów jest u nas bardzo dużo. Grzybiarzy martwi brak deszczu i upały. Nie padało od ładnych kilku dni, ściółka, a więc i grzybnie, są suche jak wiór. Można próbować i szukać szczęścia w pobliżu bagien, oczek leśnych, tam, gdzie dużo cienia. Tam jest większa szansa na znalezienie prawdziwka, koźlarza i na to, że nie będą one robaczywe. Kończy się sezon na kurki, a na podgrzybki jeszcze nie wystartował. Miejmy nadzieję, że tak jak w poprzednim sezonie, pogoda pozwoli na zbiory jeszcze w listopadzie i obecną posuchę będzie można sobie zrekompensować. Na razie wyprawy do lasu są raczej rekreacją i przecieraniem szlaków

– powiedziała w rozmowie z portalem olsztyn.eska.pl pani Ania, miłośniczka grzybobrania z Olsztyna. W naszej galerii możecie zobaczyć zbiory naszej rozmówczyni.

Słowa grzybiarki potwierdza rzecznik prasowy olsztyńskich Lasów Państwowych. To wrzesień właśnie stanowił pełnię sezonu na grzyby, ale nie w tym roku.

Wrzesień to miesiąc, który tradycyjnie był uznawany za początek pełni sezonu grzybowego. Natomiast od kilku lat te zmiany klimatyczne, których wszyscy doświadczamy, powodują, że wrzesień w naszym regionie już wcale nie jest miesiącem obfitującym w grzyby. Tegoroczne temperatury we wrześniu są bardzo wysokie, także nocą. Nie ma opadów, w związku z tym wilgotność ściółki w lesie jest też niska, jak na koniec lata. Jakiegoś wysypu grzybów w lasach Warmii i Mazur nie ma. Natomiast jeśli ktoś traktuje zbieranie grzybów jako pretekst do przechadzek po lesie, to będzie zadowolony i coś w koszyku przyniesie. Szczególnie np. kurki, które można w tym czasie znaleźć, ale jakiegoś szczególnego wysypu nie ma

– przekazał portalowi olsztyn.eska.pl Adam Pietrzak, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.

Czy zbieranie grzybów jest legalne? W tych miejscach zachowaj czujność

Rzecznik prasowy poruszył także istotną kwestię dotyczącą grzybobrania w Polsce. Chodzi o to, czy w ogóle zbieranie skarbów przyrody jest legalne. W niektórych krajach na świecie, nawet na Starym Kontynencie, zbieranie grzybów jest zabronione. Przykładem są m.in. Belgia i Holandia. Dodatkowo w wielu miejscach obowiązuje zakaz grzybobrania. Gdzie należy zachować czujność?

Co jest ważne, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę, zbieranie grzybów w Polsce jest całkowicie legalne i darmowe, co na świecie nie jest normą. Są kraje w Europie, gdzie za zbieranie grzybów trzeba płacić czy zbieranie grzybów jest zabronione. W Polsce grzyby można zbierać wszędzie, poza miejscami, do których z mocy ustawy o lasach, nie powinniśmy wchodzić. Są to takie miejsca jak młodniki do 4 metrów wysokości, czyli młode pokolenie lasu, miejsca oznaczone jako ostoje zwierzyny i jako źródliska rzek. W rezerwatach też nie można zbierać grzybów. Natomiast zdecydowana większość lasów, którymi w imieniu całego społeczeństwa, zarządzają leśnicy, jest odpowiednia do zbierania grzybów i można to nazwać „boskim sportem narodowym”

– wyjaśnił Adam Pietrzak.

Ostrożność należy zachować także w pobliżu terenów wojskowych. Wejście na nie jest rygorystycznie zabronione, a za złamanie przepisów można otrzymać wysoki mandat.

Nasz rozmówca przypomniał również, że wybierając się na grzybobranie, należy odpowiednio się ubrać. Nie powinno się chodzić w odkrytych butach, takich jak klapki czy sandały. Ze względów bezpieczeństwa, powinno się wybierać obuwie powyżej kostki, długie spodnie, bluzę (najlepiej ze ściągaczami) oraz czapkę na głowę. Wszystko po to, aby ochronić się przed kleszczami. Warto też pamiętać, żeby po każdej wizycie w lesie dokładnie obejrzeć swoje ciało. Gdy znajdziemy kleszcza wbitego w ciało, należy go natychmiast usunąć i zdezynfekować to miejsce. Jeśli pojawi się tzw. rumień wędrujący, należy jak najszybciej udać się do lekarza.

Pamiętajmy też o tym, że jadąc na grzyby, parkujemy samochody w miejscach do tego specjalnie wyznaczonych. Nie wjeżdżamy samochodem do lasu, to jest zabronione. Chodzi i o względy ekologiczne, i o spokój zwierzyny, ale i o bezpieczeństwo pożarowe

– podsumował Pietrzak.

Czy warto jeść grzyby?

Quiz dla grzybiarzy. Rozpoznasz grzyby ze zdjęć?

Pytanie 1 z 10
Grzyb na zdjęciu to...
Gąska zielona