Trzy dni ciekawych spotkań i dyskusji. W miasteczku akademickim Kortowie odbyła się trzecia edycja Campusu Polska Przyszłości. Kulminacyjnym punktem wydarzenia było spotkanie z Rafałem Trzaskowskim i Donaldem Tuskiem, którzy odpowiadali na pytania uczestników. Jedno z nich zadała Emilia z Krakowa.
– Panie premierze, pytanie to będzie dotyczyło pewnego dawania szansy młodzieży i dawania motywacji do dalszego działania. Ja z perspektywy jednostki, która jest bardzo aktywna, działa na rzecz społeczeństwa, a przez całe liceum miała stypendium Prezesa Rady Ministrów, wszystkich stypendiów za wysokie wyniki w nauce, także tych z Unii Europejskiej i lokalnych. Poza tym byłam wolontariuszką, kiedy wybuchła wojna. Nigdy nie było tej sytuacji, mimo że aktualny pan premier nie podziękował mi, nie spotkałam go nigdy, choć jestem... – zaczęła swoją wypowiedź, niemal od razu rozbawiając publiczność.
Wówczas wtrącił się Rafał Trzaskowi, prosząc publiczność o brawa. – Słuchajcie, brawa, dlatego że to nie jest postawa, którą tak często obserwujemy. Zawsze boimy się o sobie mówić, o swoich atutach. A trzeba mówić i nie należy się wcale tego wstydzić – powiedział.
– Pan premier nigdy mi nie pogratulował, nigdy nie podkreślił tego, że świetnie, że młodzi mają chęci, że działamy. Podkreślę, że jestem również finalistką olimpiady przedmiotowej – kontynuowała młoda kobieta.
– Listy wyborcze są już zamknięte – zażartował Trzaskowski, prosząc o przejście do meritum i zadanie pytania.
– To jest wstęp do pytania, żeby zostało dobrze zrozumiane. (…) Pytanie jest takie, panie premierze. Czy w momencie, gdy pan powróci do władzy, zatroszczy się pan o to, by takie jednostki były docenianie? – zapytała wreszcie uczestniczka Campusu, zbierając gromkie brawa od publiczności.
– Zazdroszczę pani. Intuicja mi podpowiada, że przyszły premier złoży pani gratulacje i wyróżni panią – odpowiedział Donald Tusk, szef Platformy Obywatelskiej.