Na stacji paliw w Ełku policjanci musieli interweniować wobec złodzieja sosu czosnkowego. Jak relacjonuje sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy ełckiej policji, najpierw mężczyzna kupił sobie hot-doga. Potem odchodząc od kasy wziął z półki jeszcze sos czosnkowy, za który nie zapłacił i opuścił lokal. Jednak kradzież to niejedyne przewinienie mężczyzny. W trakcie pobytu na stacji paliw 50-latek zachowywał się agresywnie, wulgarnie i krzykliwie, zakłócając pracę i porządek publiczny. Ponadto był pod wyraźnym działaniem alkoholu.
- Jak się okazało, ten sam mężczyzna wcześniej spożywał alkohol w innym sklepie i zaśmiecał miejsce publiczne, za co został ukarany mandatami w wysokości 600 złotych - dodaje sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz.
W związku z nieustającym bardzo lekceważącym podejściem do norm społecznych i przepisów prawa, policjanci ze stacji paliw przewieźli mężczyznę do komendy. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty za popełnione wykroczenia. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.