Zmarł ceniony fotoreporter „Super Expressu”. Redakcja żegna kolegę we wzruszających słowach

2025-07-30 15:37

Smutek, żal i niedowierzanie. Nie żyje wieloletni i ceniony fotoreporter „Super Expressu” Tomasz Radzik. Zmarł w wieku 52 lat po walcie z ciężką chorobą. Choć na co dzień pracował w Warszawie, jego dom był w rodzinnym Olsztynie. Koledzy z redakcji pożegnali go we wzruszających słowach: „Tomku, dziękujemy za każdy kadr, gest i żart”.

Zmarł ceniony fotoreporter „Super Expressu”. Redakcja żegna kolegę we wzruszających słowach

i

Autor: Archiwum prywatne

Nie żyje Tomasz Radzik. Przez wiele lat był fotoreporterem „Super Expressu”

To niezwykle smutna informacja. W wieku 52 lat, po walce z ciężką chorobą, zmarł Tomasz Radzik, wieloletni fotoreporter i wyjątkowy człowiek, który przez lata był filarem redakcji „Super Expressu”. Redakcyjni koledzy Radzika wspominają, że przez lata stał za obiektywem, który był jego narzędziem i modlitwą. I w tym aparacie kryła się jego siła – by patrzeć dalej niż większość, zobaczyć więcej niż inni. W „Super Expressie” uchwycił polityków, celebrytów, wydarzenia – ale prawdziwą duszę najlepiej pokazywał w naturze Biebrzańskiego Parku Narodowego. Tam, między trzcinami i mgłą poranną, znajdował spokój, światło i zatrzymywał chwile, które potrafiły mówić.

- Jego fotografie były jak modlitwa - cicha, skupiona, pełna zadumy. Portrety jego autorstwa - pełne empatii i prawdy. Zupełnie jak on. Tomek lubił być blisko. Nie tylko ważnych wydarzeń i przyrody, ale przede wszystkim ludzi. Podrzucał żarciki na poprawę humoru, pamiętał i doceniał to, co miał. Okazywał wsparcie, nawet gdy sam mierzył się z przytłaczającym problemem – przypomina redakcja „Super Expressu”.

Tomasz Radzik był niezwykle utalentowany. Jego zdjęcia trafiały do gazet, magazynów, książek czy filmów. Wyróżniano je w konkursach, nagradzano, a jego obiektyw miał wyjątkową zdolność ukazywania prawdziwego świata, prawdziwych ludzi, prawdziwej przyrody.

- Dziś, gdy patrzymy na fotografie Tomasza, widzimy zorzę mgły nad Biebrzą, portret polityka o zmęczonym spojrzeniu, rozmowę między cieniem a światłem. Każde zdjęcie to jego oddanie, pasja i życie – wspominają jego koledzy z „SE”.

Tomasz Radzik zmarł w rodzinnym Olsztynie

Tomasz Radzik zmarł w Olsztynie, rodzinnym mieście, gdzie zaczynał karierę zawodową i do którego często wracał z drugiego domu, jakim była Warszawa. To na Warmii dziś jego rodzina - w tym dwóch ukochanych synów - bliscy i przyjaciele żegnają go ze smutkiem.

- Żegnamy go z wdzięcznością - za każdy kadr, każdą chwilę inspiracji, każdą fotografię, która uczyła nas widzieć świat inaczej. Niech spoczywa w pokoju, tam gdzie mgła spotyka niebo – żegnają fotoreportera pogrążeni w zadumie redakcyjni współpracownicy.

Olsztyn Radio ESKA Google News
10. rocznica śmierci Jana Kulczyka
W samo południe
Rozsypywanie prochów, użyźnianie ziemi - czy jesteśmy gotowi na nowe formy pochówku zmarłych? Supernova w samo południe