Zima sparaliżowała ruch w Olsztynie. "Samochód się ślizgał, bokiem latałyśmy"

2025-12-31 8:19

Zima sparaliżowała ruch na Warmii i Mazurach. Najtrudniejsza sytuacja panuje na drogach powiatowych i gminnych, gdzie tworzą się zaspy. Intensywne opady śniegu dają się we znaki także mieszkańcom Olsztyna. Władze miasta zaapelowały, by dziś zostawić samochody w domach i wybrać komunikację miejską. W komunikacie poinformowano, że do odwołania nie będą prowadzone kontrole biletów w autobusach i tramwajach.

Zima sparaliżowała ruch w Olsztynie. Samochód się ślizgał, bokiem latałyśmy

i

Autor: Andrzej Brzozowski

Atak zimy na Warmii i Mazurach. Trudna sytuacja drogowa w Olsztynie

Stolica Warmii i Mazur znalazła się pod grubą warstwą śniegu. Przez intensywne opady występują poważne utrudnienia w ruchu. Sytuacja w mieście jest nierówna – najmocniej zasypane są południowe i zachodnie części Olsztyna, znacznie gorzej niż na północy.

Jak przekazał Urząd Miasta, tam, gdzie śniegu jest najwięcej, drogi dwupasmowe są i będą utrzymywane w standardzie jednego przejezdnego pasa, z zachowaniem przejazdu przez skrzyżowania i lewoskręty.

– To trudna decyzja, ale jedyna racjonalna, bo lepiej jeden pas niż całkowity brak przejazdu – tłumaczy ratusz.

W takim trybie funkcjonują m.in. ulice: Sielska, Schumana, Armii Krajowej, Warszawska, Tuwima, Bałtycka, Obrońców Tobruku, Sikorskiego, Płoskiego, Witosa, Bukowskiego, Wilczyńskiego, Krasickiego, Pstrowskiego, Synów Pułku, Obiegowa, Niepodległości, Grunwaldzka, Artyleryjska, Wojska Polskiego, Dworcowa, Towarowa oraz Leonharda.

– Śnieg pada nieprzerwanie przez całą noc, a prognozy mówią nawet o 60 cm pokrywy śnieżnej. To są warunki ekstremalne. Przy takiej skali opadów istnieje realne ryzyko, że nie wszędzie uda się utrzymać pełną przejezdność, nawet na głównych arteriach. To nie jest kwestia zaniedbań, a skali zjawiska, z jaką nie mamy do czynienia co roku – dodają urzędnicy.

O trudnej sytuacji w mieście mówią także sami mieszkańcy.

– Po Olsztynie się jeździ fatalnie, po 5.00 rano Pieniężnego całe zakorkowane, dwa autobusy nie mogły podjechać pod górkę tutaj koło ratusza – relacjonuje jeden z nich.

– Strasznie, godzinę jechałam prawie z Zatorza. Ledwo dojechałyśmy. Ślizgał się, ślizgał się, bokiem latałyśmy – dodaje inna mieszkanka w rozmowie z naszym reporterem.

Apel o korzystanie z komunikacji miejskiej w Olsztynie

Wokół Olsztyna zawieszono część podmiejskich linii autobusowych. W samym mieście autobusy notują opóźnienia sięgające nawet kilkudziesięciu minut. Mimo to władze zachęcają mieszkańców, by samochody zostawili w domach i korzystali z komunikacji miejskiej. W porannym komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych poinformowano, że do odwołania nie będą prowadzone kontrole biletów w autobusach i tramwajach.

– Jeśli chodzi o komunikację miejską, musicie liczyć się z opóźnieniami. Przy tak intensywnych opadach mogą zdarzać się zatrzymania i zatory. Śnieg zasypuje zwrotnice, warunki zmieniają się z minuty na minutę. Dochodzi też tzw. efekt skali: jeśli w rejonach takich jak Dajtki czy Redykajny pojawią się opóźnienia, to – nomen omen – działa efekt kuli śnieżnej i opóźnienia przenoszą się dalej na kolejne odcinki miasta. Autobusy dostały zakaz jazdy po trambuspasach na Kościuszki i Piłsudskiego, żeby nie pogarszać sytuacji i nie blokować ruchu w newralgicznych miejscach – dodano.

Jak przekazała nam jedna z mieszkanek, na autobus na ulicy Limanowskiego musiała czekać ponad 40 minut. Inny mieszkaniec czekał z kolei około 30 minut.

Potężny atak zimy w Polsce