Niespotykane dotąd owady w podolsztyńskich lasach
Leśniczy Piotr Kozłowski z Nadleśnictwa Olsztyn podczas spaceru w lesie napotkał na niezwykłego owada, którego do tej pory trudno było znaleźć w naszym regionie. Mowa o modliszce, którą wyróżnia nie tylko wygląd, ale też zachowanie w czasie rozrodu. Owad znany jest z tego, że kopulacja kończy się śmiercią samca. Nie zawsze jest to jednak prawda. Samica owada, po odbytej kopulacji, odgryza głowę samcowi, ale tylko w niespełna 30 proc. przypadków.
- Pokarmem modliszki zwyczajnej są, przede wszystkim, inne owady: koniki polne, pajęczaki, świerszcze, muchy domowe czy motyle. Poluje ona z zasiadki. Pozostaje nieruchoma i czeka, aż ofiara będzie przechodziła na tyle blisko, aby można schwycić ją przednimi kończynami. Przytrzymując ofiarę przednimi odnóżami, pożywia się wciąż żywym owadem – informują leśnicy z olsztyńskiego nadleśnictwa.
Modliszki można też spotkać w lasach Lidzbarka Welskiego
Olsztyńskie lasy nie są jedynymi, w których można spotkać te niezwykłe stworzenia. Leśnicy z Nadleśnictwa Lidzbark również pochwalili się zdjęciami modliszek. Wytłumaczyli również, że owady te mogły dotrzeć do naszego regionu wskutek zmian klimatycznych.
- Jak podają niektóre źródła, modliszka była widywana do niedawna w województwie podkarpackim. Z uwagi na istotne zmiany klimatu zasięg jej występowania rozszerzył się także na tereny północnej Polski. Mamy ją zatem u nas - w lidzbarskich lasach. Gatunek modliszki to Mantis religiosa. Nazwa gatunkowa pochodzi prawdopodobnie od postawy, jaką często przyjmuje przednimi odnóżami, które składa jak do modlitwy – wyjaśniają przedstawiciele lidzbarskiego nadleśnictwa.
Modliszka zwyczajna w Polsce jest objęta ochroną. Choć jej wygląd może wydawać się przerażający, nie wyrządza krzywdy człowiekowi, dlatego nie należy się jej obawiać.
Straż miejska odebrała poród u jeża. Nietypowa interwencja w Elblągu [ZDJĘCIA]