Crossowy wypad do lasu w Nadleśnictwie Młynary zakończył się 500 zł mandatem. Mężczyzna tłumaczył napotkanej straży leśnej, że nie znał przepisów i nie miał pojęcia, że właśnie je złamał. To jednak, jak podkreślają leśniczy, nie zwalnia z odpowiedzialności za popełnione czyny.
- Rozwijająca się turystyka off-roadowa jest coraz poważniejszym problemem dla leśników. Zróżnicowane ukształtowanie terenu przyciąga miłośników sportów motocrossowych. Prośby i apele nie pomagają – w lasach ciągle można spotkać osoby, które łamią prawo wjeżdżając do lasu motocyklami i quadami. Skutkiem takich wykroczeń są szkody w środowisku (płoszenie zwierząt, ptaków w okresie lęgowym, przyczynianie się do erozji gleb, niszczenie roślin chronionych). - tłumaczy Ewa Parzyszek z Nadleśnictwa Młynary.
Osoby organizujące nielegalny rajd po lesie motocyklami crossowymi, quadami i samochodami terenowymi podlegają karze grzywny na podstawie art. 161 Kodeksu wykroczeń, (Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podlega karze grzywny).
Polecany artykuł: