Wojewoda Radosław Król o bezpieczeństwie mieszkańców: "Poradziliśmy sobie z tym świetnie"

Szczątki jednego z dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, odnaleziono na polu w miejscowości Oleśno w województwie warmińsko-mazurskim. Choć maszyna spadła zaledwie kilkaset metrów od zabudowań, według wojewody nie stworzyła bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców. O przebiegu incydentu, reakcji służb i działaniach podejmowanych z myślą o przyszłości rozmawiamy z Radosławem Królem, wojewodą warmińsko-mazurskim.

Wojewoda Radosław Król o bezpieczeństwie mieszkańców: Poradziliśmy sobie z tym świetnie

i

Autor: Redakcja

Niepokój po odnalezieniu drona w Oleśnie

Doniesienia o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez drony budzą zrozumiały niepokój opinii publicznej. W centrum uwagi znalazło się m.in. województwo warmińsko-mazurskie, gdzie na polu w miejscowości Oleśno, w gminie Gronowo Elbląskie, odnaleziono szczątki jednego z dronów. Wojewoda Radosław Król w rozmowie z naszym reporterem Marcinem Szydłowskim wyjaśnia, jakie procedury uruchomiono natychmiast po zgłoszeniu, jak ocenia skalę zagrożenia oraz w jaki sposób region przygotowuje się na ewentualne podobne incydenty w przyszłości.

Rozmowa z wojewodą Radosławem Królem

Marcin Szydłowski, eska.pl: Szczątki jednego z dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, znaleziono też w województwie warmińsko-mazurskim, dokładnie na polu w gminie Gronowo Elbląskie. Czy było zagrożenie dla społeczeństwa?

Radosław Król, wojewoda warmińsko-mazurski: Każdy obiekt latający przestrzeń powietrzną nieokreślony, no stwarza generalnie niebezpieczeństwo i zagrożenie i jest monitorowany. Ten akurat obiekt wleciał przez granicę białoruską do Polski i można powiedzieć zamigrował w kierunku północnym. Eksperci się wypowiadają, że musiał trafić na jakiś komin powietrzny i go wyprowadziło go aż tak daleko na północ. Na szczęście trafił 500 metrów od zabudowań i wylądował na polu, tak więc można powiedzieć, że nie stworzył zagrożenia, chociaż mógłby stworzyć zagrożenie dla majątku, dla człowieka, no mógł.

Jakie zostały podjęte kroki na poziomie regionalnym tuż po otrzymaniu tej informacji?

Policja jedzie na miejsce, zabezpiecza miejsce, prokurator wchodzi, w tym przypadku prokurator wojskowy, w związku z tym i żandarmeria wojskowa była użyta do tego celu. No i prowadzi postępowanie wyjaśniające. To postępowanie trwa i o efektach będziemy też informować. Natomiast ten dron, który wleciał w naszą przestrzeń powietrzną, został zdiagnozowany, został sprawdzony i on był namierzany. On swobodnym torem leciał na miejsce. Część zostało tych pierwszych zestrzelonych, jak już wiedzieliśmy, że one nie stanowią zagrożenia bojowego, w związku z tym pozostałe strącać już nie było sensu i one po prostu przewędrowały aż tutaj do nas. Został też wczoraj zwołany sztab kryzysowy, spotkały się wszystkie służby.

Co omówiono?

Generalnie zrobiliśmy to spotkanie na koniec dnia, bo nie wiemy, jaka będzie noc, czy musimy być gotowi na kolejną noc, bo spodziewaliśmy się ponownego takiego aktu i tutaj chcieliśmy już zareagować mocniej, po to był ten sztab, żeby się przygotować ten zespół zarządzania kryzysowego do tego kolejnego dnia, dlatego, że mogliśmy się spodziewać kolejnych naruszeń naszej strefy powietrznej. No nie nastąpiło to na szczęście, ale byliśmy na to przygotowani. Wypracowaliśmy wnioski, żeby lepiej komunikować się ze społeczeństwem i informować je. Musimy odpowiadać na dezinformację informacją rzetelną i szybką. To jest ta trudność, do której nie jesteśmy przygotowani, dlatego, że jesteśmy z różnych stron atakowani, dezinformowani. Powinniśmy wskazywać społeczeństwu miejsca i czas, gdzie mogą szukać prawdziwych informacji.

Jakie to powinny być kanały, jeżeli chodzi o informowanie społeczeństwa?

Na pewno jesteśmy jako urząd wojewódzki odpowiednim medium do tego, żeby przekazywać informacje, ale najważniejszym jest RCB, czyli Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. I to jest jakby pierwsza rzecz, czyli rząd. Z drugiej strony wojewodowie, dlatego, że mają program Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej i tam powinniśmy kierować wszystkie instrukcje i informacje przekazywać, które powinny być przekazane do społeczeństwa. A chcę powiedzieć, że niestety czekaliśmy długo na reakcję centralną, na zgodę na publikowanie treści, no ona nastąpiła, ale można było to wcześniej komunikować i można było tej informacji więcej przekazać.

Sytuacja po wczorajszym incydencie wydaje się, że jest opanowana, ale pozostajemy w pełnej gotowości, bo kolejne tego typu prowokacje mogą się powtórzyć.

Tak, stąd nasz wniosek i stąd nasz protokół z wczorajszego spotkania i przekażemy oczywiście dla pana ministra nasze uwagi z tym związane, bo protokół tak zwany SO 13 powiadamiania przez wojsko i informowania publicznego nie odnosi się do państwa nieatakowanego, tylko do prowokowanego. Czyli też stwarza zagrożenie i teraz pytanie, czy musimy tak samo reagować, czyli włączać syreny alarmowe, informować społeczeństwo, używać wszystkich elementów wsparcia, czy po prostu mamy czekać na jakieś instrukcje, które będą przekazywane dalej co robić w takich sytuacjach, tak więc tutaj brakuje nam takiego elementu.

Czy w województwie warmińsko-mazurskim planowane są ćwiczenia obronne i przegląd systemów alarmowych?

Na pewno ten rok skończymy szkoleniami. Chcielibyśmy naprawdę te szkolenia jak najdalej w dół, żeby one poszły, bo wiemy o tym, że te środki, które mamy na ochronę ludności i obrony cywilną, one nie zostaną wydatkowane w całości na zakupy, dlatego, że jak wiemy dostępność sprzętu też jest ograniczona i chcemy wykorzystać część tych środków i przeprowadzić już szkolenia bieżące i w organizacjach pozarządowych, w organizacjach zorganizowanych, czyli tak jakby w szkołach, czy innych organizacjach, tak jak RP, w sołectwie, w wioski, strzeleckie, czy ewentualnie paramilitarne, czy łowieckie, czy inne, ale oprócz tego dojdźmy z przekazem do każdego obywatela, wyposażyć w wiedzę i ta wiedza posłuży do podjęcia właściwej decyzji.

A jeżeli chodzi o ten system alarmowy, jest zaplanowany taki przegląd?

Mamy zorganizowany na poziomie wojewódzkim. Wiemy o tym, że troszeczkę jest to słabiej zorganizowane w powiatach. Wzywamy poszczególne powiaty do reagowania i to może być delikatna obsuwa. Brakuje nam takiego zarządzania centralnego, ale wiemy, że jest planowana inwestycja w tym względzie, która ma to poprawić, ale to jest jakby pieśń przyszłości i to nie tak daleka, myślę, że w ciągu dwóch lat.

Jak reagować w przypadku zauważenia na przykład nieznanego obiektu lub na przykład szczątków drona?

Tutaj jest bardzo prosta sprawa, dlatego, że korzystajmy z aplikacji lub z telefonu numer 112, bo on jest uniwersalny i on jest tak skonstruowany, że my mamy możliwość za pośrednictwem tego numeru lokalizować osobę zgłaszającą, mamy możliwość wskazywania miejsca, mamy również możliwość reagowania bardzo szybko do pogotowia ratunkowego, do straży pożarnej, do policji, do różnych wszystkich służb. My mając w Centrum Koordynacji numer 112, jesteśmy w stanie odpowiednio zareagować i żeby poinformować odpowiednie służby do reagowania.

Jeżeli chodzi o region Warmii i Mazur, możemy czuć się bezpieczni? Możemy to przekazać mieszkańcom naszego województwa?

Oczywiście, że tak. Jeszcze raz chcę powiedzieć, że przez granicę z obwodem królewieckim nie wpłynęła żadna nielegalny statek powietrza, ani żadna osoba nie przeszła w tym roku. Czujemy się bardzo bezpiecznie, mamy dobrze monitorowaną granicę. Nie czujemy niebezpieczeństwa z tej strony. Są prowadzone dzisiaj ćwiczenia Zapad 2025, 40 km od naszej granicy. Białoruś przy granicy z Ukrainą również. Jest testowanie naszej skuteczności obrony nie tylko naszej, ale i NATO. Niestety poddawani jesteśmy próbom. Wydaje się, że te próby podjęliśmy prawidłowo i rzetelnie, że decyzja została podjęta o strąceniu, czyli była reakcja, można powiedzieć, zdecydowana. Poradziliśmy sobie z tym świetnie.

Olsztyn Radio ESKA Google News
Pod Włodawą rosyjski dron spadł na dom
Express Biedrzyckiej
Kuisz: Toczy się PERMANENTNA WOJNA! Potrzebna POLSKA "ŻELAZNA KOPUŁA"! Rosja NARUSZYŁA granice NATO! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ