Green Way zmienia nazwę i wprowadza mięsne menu
Restauracja Green Way zmieniła nazwę na Green. Jednocześnie wprowadzono do karty dań dania mięsne. Okazuje się, że zainteresowanie potrawami wegańskimi i wegetariańskimi spada.
- Okres pandemii i wysoka inflacja również nas dotknęły, zmuszając nas do wprowadzenia większych zmian w naszym lokalu. Przez długi czas wahaliśmy się z podjęciem tej decyzji, ale po okresie pandemii zauważyliśmy znaczny spadek liczby gości oraz obrotów firmy. Koszty utrzymania pracowników, opłaty za prąd, gaz, wodę i inne wydatki znacznie wzrosły. Stanęliśmy przed dylematem: albo zamknąć lokal, albo wprowadzić pewne zmiany – poinformowali właściciele restauracji.
Małe zainteresowanie daniami wegańskimi
Dodali, że liczba zamawianych dań wegańskich i wegetariańskich znacznie się zmniejszyła. Przedstawiciele Green zauważyli, że wiele restauracji oferuje zarówno dania wegańskie, jak i mięsne jednocześnie, ale nie spotykają się z falą hejtu, jaka na nich spadła.
- Chcemy spróbować wprowadzić zmiany, ale spotykamy się z falą nienawiści. Chcielibyśmy zachęcić młodych ludzi, którzy tak gorąco wyrażają swoje opinie, do otwarcia własnego lokalu gastronomicznego. Mamy świadomość, że nie wszyscy wiedzą, że oryginalna sieć Green Way już dawno nie istnieje - została zlikwidowana 5 lata temu. Pozostaliśmy sami – zaznaczyli właściciele Green.
Pod opublikowanym na Facebooku postem zawrzało. Wiele osób skrytykowało właścicieli restauracji za wprowadzenie dań mięsnych.
- Smutne. Z pewnością dało się inaczej, trudno to się mają zwierzęta – stwierdziła jedna z internautek.
- Ja prawdę mówiąc byłem zdziwiony że u Was pojawiły się dania mięsne. Ja od blisko 6 lat jestem wegetarianinem, a do Was przychodzę od 5 lat – dodał jeden z klientów restauracji.
- Prawdę mówiąc jestem w szoku. Z pewnością wielu wegetarian przestanie u Was jadać z prostego powodu: braku możliwości weryfikacji rozdzielenia kuchni i narzędzi. Plus fakt, że niektórzy chcieliby zjeść posiłek bez narażania swej wrażliwości na zapach czy widok mięsa. Względy ekonomiczne rozumiem, aczkolwiek przykrym jest fakt, że upadła, jak Atlantyda, jedyna w 100% zielona kulinarna wyspa w Olsztynie… - przyznała kolejna użytkowniczka Facebooka.
Jednak pojawiło się również wiele pozytywnych opinii.
- Brawo. Nareszcie będzie można u Was zjeść coś normalnego. Mam nadzieję, że aromatyczny zapach smażonej wołowinki będzie już wyczuwalny przy drzwiach. Wpadniemy ze znajomymi z pewnością – napisał jeden z internautów.
- Brawo! wege-popaprańcom będzie piana z ust kapać. Zamiast zrozumieć problem, będą wylewać swoje żale, bo w życiu im nie idzie! Widzimy się u Was na śniadanku i obiadku. Pozdrawiam Green! - dodał kolejny internauta.
- Tak to trudne czasy dla gastronomii, olbrzymi plus dla Was, że pomimo wprowadzenia dań mięsnych przygotowujecie te potrawy w oddzielnych kuchniach, czym pokazujecie swój ogromny szacunek dla wegetarian i wegan. Trzymam kciuki za to, aby tak wyjątkowe miejsce nie zniknęło z mapy Olsztyna – przyznała jedna z klientek lokalu.
Dania wegańskie są przygotowywane w innej kuchni niż potrawy mięsne
Restauracja podkreśla jednak, że dla wegan i dla wegetarian dania są przygotowywane w innej kuchni niż dania mięsne. Wciąż jednak większość dań będzie bezmięsna.
- Pragniemy przeprosić, że nie przekazaliśmy informacji o zmianach wcześniej. Wiemy, jak ważna jest ta informacja dla wegan i wegetarian. Będziemy się starać jak najlepiej oddzielić dania vege od mięsnych, abyście byli zadowoleni – podkreślono w oświadczeniu.
Gdzie są najlepsze lody w Olsztynie? Tu koniecznie musisz zajrzeć