religia

Watykan sprawdzi cud na Warmii. Dziewczynka miała wielokrotnie widzieć Matkę Bożą. Teraz zostanie beatyfikowana?

2024-04-17 9:53

W Archidiecezji Warmińskiej zakończył się proces o cud za wstawiennictwem Sługi Bożej Siostry Barbary Samulowskiej, wizjonerki objawień Najświętszej Maryi Panny w Gietrzwałdzie w 1877 roku. Teraz z dokumentacją zapozna się Watykan i tam będą podejmowane dalsze decyzje dotyczące beatyfikacji.

Koniec procesu o cud za wstawiennictwem siostry Barbary Samulowskiej

– Zakończenie procesu o cud kończy wszystkie działania kurii w Olsztynie związane z procesem beatyfikacyjnym siostry Barbary Samulowskiej – poinformował rzecznik prasowy kurii metropolitalnej w Olsztynie ks. dr Marcin Sawicki. Odmówił jednak podania szczegółów dotyczących cudu, który miał się dokonać za wstawiennictwem gietrzwałdzkiej wizjonerki. – Teraz z dokumentacją zapozna się Watykan i tam będą podejmowane dalsze decyzje – dodał.

Proces beatyfikacyjny siostry Barbary Samulowskiej (zakonne imię Stanisława) rozpoczął się w 2005 r. Kościół warmiński zbadał życie Barbary Samulowskiej i wysłał dokumentację do Watykanu.

– Aby zostać zaliczoną w poczet świętych, niezbędny jest cud za wstawiennictwem siostry Samulowskiej. Inaczej rzecz się ma w przypadku osób, które ginął śmiercią męczeńską. Siostra Samulowska zmarła z przyczyn naturalnych. Teraz, gdy zakończono proces o cud, dokumentacja jest kompletna – powiedział ks. Sawicki.

Watykan sprawdzi cud na Warmii. Dziewczynka miała wielokrotnie widzieć Matkę Bożą

Barbara Samulowska jest uznana przez Kościół katolicki za wizjonerkę, która w 1877 r. w Gietrzwałdzie na Warmii wielokrotnie widziała i rozmawiała z Matką Bożą. Pierwszy raz miała ujrzeć ją dwa dni po przyjęciu pierwszej komunii świętej na klonie obok kościoła. Oprócz niej za wizjonerkę uznano rok starszą Justynę Szafryńską. Wizjonerów w Gietrzwałdzie było więcej, ale oficjalnie uznano tylko te dwie dziewczynki. W stosunku do dorosłych wizjonerek – Elżbiety Bilitewskiej i Katarzyny Wieczorkówny – za dyskredytujące je uznano wymyślone przez nie wizje dotyczące św. Józefa.

W stosunku do Szafryńskiej procesu beatyfikacyjnego nie wszczęto, gdyż wystąpiła z zakonu i jej losy nie są do końca znane.

Barbara Samulowska została oddana do klasztoru od razu po zakończeniu objawień gietrzwałdzkich jako 12-letnia dziewczynka i przebywała w formacjach zakonnych do końca życia. Jako siostra szarytka pracowała w szpitalach w Gwatemali, tam też zmarła w 1950 roku. Po objawieniach nigdy do rodzinnej wsi nie przyjechała.

Cud w Parczewie. Przy nadprzyrodzonym wizerunku gromadzi się coraz więcej osób