Trzęsienie ziemi w Turcji to był największy kataklizm od 1939 roku. Zawaliły się tysiące budynków. Władze informują o tysiącach ofiar i rannych. A ponieważ cały czas trwają prace poszukiwawczo-ratownicze, nie wiadomo, o ile wzrośnie bilans. Swoją pomoc zaoferowało kilkadziesiąt państw świata, również Polska. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele przerażających nagrań, na których widać momenty zawalania się budynków.
Epicentrum trzęsienia, które nastąpiło o godz. 4.17 czasu lokalnego (godz. 2.17 w Polsce), znajdowało się na głębokości 10 km, 37 kilometrów na północy zachód od liczącego ok. 2 mln mieszkańców tureckiego miasta Gaziantep, położonego blisko granicy z Syrią - przekazało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). Pierwotne wstrząsy miały magnitudę 7,8. Po nich doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych; najsilniejsze o magnitudzie 6,6. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze. W poniedziałek krótko po południu czasu miejscowego kilkadziesiąt kilometrów na północ od epicentrum pierwszego trzęsienia doszło do kolejnych wstrząsów o magnitudzie 7,7 - podało EMSC.