- W Wozławkach doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym zginął 37-letni strażak OSP i jego 2-letni synek.
- Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, a następnie został zatrzymany i usłyszał zarzuty m.in. prowadzenia pod wpływem alkoholu. Sąd zdecydował też o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.
- Miejscowy ksiądz ujawnił wstrząsający szczegół: żona zmarłego strażaka jest w ciąży.
Tragiczny wypadek w Wozławkach. Zginął strażak i 2-letnie dziecko
Do tragicznego wypadku w Wozławkach (gmina Bisztynek) doszło w piątek, 15 sierpnia około godziny 21.30. Policja podawała wówczas, że z nieustalonych przyczyn 35-letni mieszkaniec gminy Bisztynek swoim audi najechał na tył prawidłowo jadącej skody, którą podróżowała trzyosobowa rodzina. Na miejscu zginęli pasażerowie skody – 37-letni mężczyzna i dwuletni chłopiec. Kierująca skodą 35-letnia kobieta trafiła do szpitala. Strażacy ochotnicy z Wozławek poinformowali w portalu społecznościowym, że zmarły był strażakiem ochotnikiem.
– Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci naszego druha Strażaka Śp Zbigniewa wraz z dzieckiem. Rodzinie oraz Najbliższym składamy najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia. W obliczu tak bolesnej i niezrozumiałej straty łączymy się w żałobie, wyrażając głęboki smutek oraz solidarność. Niech pamięć o zmarłych pozostanie trwała, a świadomość wspólnoty serc i myśli będzie choć odrobiną ukojenia i smutku w tym czasie żałoby – czytamy na profilu facebookowym OSP Wozławki.
Sprawca wypadku usłyszał zarzuty
Po wypadku sprawca piechotą uciekł z miejsca wypadku. Gdy policja zatrzymywała go w jego domu, akurat pił alkohol. W niedzielę po południu prokuratura przesłuchała sprawcę i przedstawiła mu zarzuty.
– Zarzuty dotyczą prowadzenia auta pod wpływem alkoholu i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. Dodał, że śledczy zarzucili też sprawcy wypadku ucieczkę z miejsca zdarzenia i to, że wiedząc, że spowodował wypadek, pił alkohol. Badanie wykonane na zawartość alkoholu wskazało 1,32 promila we krwi.
– Podejrzany częściowo przyznał się do winy. Powiedział, że prowadził auto uczestniczące w wypadku, a ucieczkę z miejsca zdarzenia tłumaczył szokiem. Nie przyznał się do kierowania po spożyciu alkoholu. Picie po zdarzeniu też tłumaczył szokiem – powiedział prokurator Brodowski i dodał, że te wyjaśnienia będą poddane weryfikacji.
W niedzielę prokuratura w Biskupcu wysłała do sądu w tym mieście wniosek o tymczasowe aresztowanie sprawcy wypadku na trzy miesiące. W poniedziałek Daniel Brodowski poinformował, że sąd tymczasowo aresztował mężczyznę uznając, że zachodzi ryzyko utrudniania postępowania. - Nie bez wpływu na decyzję sądu było też zagrożenie wysoką karą za zarzucone podejrzanemu czyny - powiedział prokurator Brodowski. Poinformował, że podejrzany na posiedzeniu aresztowym składał wyjaśnienia. Śledczy nie podają jednak ich treści.
Ksiądz ujawnił dramatyczny szczegół
Jak poinformował "Fakt", podczas sobotniej koronki do Miłosierdzia Bożego w parafii św. Macieja Apostoła i Najdroższej Krwi Pana Jezusa w Bisztynku ksiądz ujawnił dramatyczny szczegół dotyczący wypadku.
– W tym wypadku zginęły dwie osoby. Ojciec, młody człowiek i jego dwuletni synek Hubert. Ich rodzina przeżywa teraz bardzo trudne doświadczenie. Tak naprawdę to nie tylko dwie osoby, bo jeszcze partnerka życiowa tego młodego człowieka jest w stanie błogosławionym i w tej chwili jest w szpitalu w Olsztynie. Czy już wie, że mąż nie żyje i jej synek? – powiedział duchowny.
Tragiczny weekend na drogach Warmii i Mazur
Według wstępnych danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie od czwartku do niedzieli włącznie na drogach Warmii i Mazur doszło do 23 wypadków drogowych, w których 2 osoby zginęły, a ponad 20 zostało rannych. Policjanci byli wzywani też do ponad 220 kolizji drogowych, a w trakcie prowadzonych kontroli ujawnili 48 nietrzeźwych kierujących.
Źródło: KPP Bartoszyce, KWP Olsztyn, PAP, Fakt

