Do tragedii doszło na plaży miejskiej w Kajkowie. Policja zgłoszenie o tym, że utonął dziesięciolatek otrzymała w niedzielę ok. 15.00. Policjanci pojechali na miejsce. Chłopiec mimo udzielonej pomocy zmarł.
"Teraz policjanci ustalają, w jakich okolicznościach dziecko przebywało na plaży, kto sprawował opiekę nad nim i w jakich okolicznościach doszło do utonięcia. Jest to plaża strzeżona, policjanci ustalają, w jaki sposób prowadzony jest nadzór"
– powiedział asp. Markowski.