O hotelowych pokojach krąży wiele historii i opinii. Zwłaszcza dotyczących czystości. Zapewne słyszeliście o siedliskach bakterii na brudnych kanapach i sofach albo szklankach wycieranych brudną i śmierdzącą ścierką, a nawet tą samą, którą myje się toalety. Jak się okazuje, jest jeszcze jedna pułapka, o której wiele osób nie ma pojęcia.
Temat ten poruszyć postanowiła Marlena Jonasz – była pracownica hotelowa, obecnie aktorka, specjalistka ds. mediów społecznościowych i twórczyni internetowa. W jednym z najnowszych nagrań opublikowanych na TikToku zdradziła, co jest jej największą hotelową fobią.
Przedmiotem, na którym aż roi się od zarazków i lepiej trzymać się od niego z daleka, jest materiałowa narzuta na łóżku. – Pierwsza rzecz, jaką zawsze robię po wejściu do hotelu? Zdejmuję z łóżka tę niepraną narzutę. Pracowałam w hotelach i doskonale wiem, że pierze się wszystko oprócz narzut – przyznała.
Wiele osób kładzie się na nich, błędnie myśląc, że są czyszczone tak samo jak pościele. Marlena Jonasz nie kryje obrzydzenia widokiem osób dotykających ich zwłaszcza gołym ciałem.