Szwed zakpił z uczelni w Olsztynie? Zdał egzamin na medycynę bez żadnego przygotowania

Szwedzki dziennikarz sprawdził, jak łatwo jest dostać się na medycynę na UWM w Olsztynie

Do materiału opisującego eksperyment szwedzkiej gazety "Aftonbladet" dotarł serwis cowzdrowiu.pl. Jak możemy przeczytać, reporter "Aftonbladet" w materiale filmowym postanowił pokazać, jak łatwo jest studiować medycynę w Polsce oraz innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Pod lupę wziął m.in. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie. By dostać się tam na medycynę, podszedł do internetowego egzaminu wstępnego. Nie miał jednak żadnego przygotowania, a odpowiedzi wyszukiwała mu w sieci koleżanka. Okazało się, że udało mu się zaliczyć egzamin, co potwierdził mu w czasie rozmowy online przedstawiciel UWM.

To jednak nie wszystko. Jak informuje serwis, gazeta "Aftonbladet" rozmawiała ze Szwedem, który chciał studiować na uczelni medycznej w swoim kraju, jednak oceny na świadectwie nie były wystarczające. Za to na Uniwersytet Warmińsko-Mazurski dostał się bez problemu. Również zaliczanie egzaminów w trakcie studiów nie sprawiło mu większego kłopotu. Zdobył bowiem login do chmury z pytaniami egzaminacyjnymi, które okazały się takie same jak w poprzednich latach. Mężczyzna przyznał również, że poznał studentów, którzy w czasie studiów nie otworzyli podręcznika ani razu. Kiedy o możliwych oszustwach przy zaliczeniach poinformowano jednego z profesorów, ten miał odpowiedzieć, że odpowiedzialność leży po stronie studentów.

Jak komentuje sprawę Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie?

Redakcja Cowzdrowiu.pl poprosiła o komentarz w sprawie rzecznika Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Łukasza Staniszewskiego. W przesłanym oświadczeniu napisano, że "format egzaminu online został wprowadzony w czasie pandemii ze względu na ograniczenia w podróżowaniu i dobro kandydatów".

- Nie jesteśmy jedyną uczelnią, która przyjęła takie rozwiązania. Egzamin wstępny został zaprojektowany z myślą o kandydatach. Pozwala im ocenić swoją gotowość do rygorystycznych studiów medycznych i określić, czy posiadają niezbędne kwalifikacje i etykę. Zawsze mamy na uwadze, że nie wszyscy podchodzą do testów uczciwie. Oszukiwanie na takim egzaminie jest ostatecznie równoznaczne z oszukiwaniem samego siebie, ponieważ nie oznacza końca procesu ukończenia studiów – wskazano.

- Warto dodać, że nasze egzaminy końcowe są podzielone na MCQ (testy wielokrotnego wyboru - przyp. red.), egzaminy praktyczne i ustne. Dlatego wynik MCQ nie jest jedyną oceną wiedzy danego studenta. Dodatkowo nasza uczelnia od wielu lat korzysta ze standaryzowanych egzaminów uznawanej na całym świecie NBME (National Board of Medical Examiners). Zapewniam, że nasza uczelnia kładzie duży nacisk na kwestie etyczne - dodał rzecznik.