Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w poniedziałek (24 czerwca) rano w Piszu. – Zatrzymani do dużego wózka szybko wrzucali różnorodne produkty. Były to elektronarzędzia, alkohol, artykuły chemiczne oraz spożywcze o łącznej wartości prawie 3500 zł. Wyjechali tym wózkiem ze sklepu, nie płacąc za towar. Pojechali nim do taksówki zaparkowanej w bocznej uliczce. Kiedy odjeżdżali, zostali zatrzymani przez policjantów. Początkowo kierowca przyspieszył i próbował uciekać, ale bezskutecznie. Taksówką jechały cztery osoby. Wszystkie zostały zatrzymane, a towar został odzyskany – poinformowała piska policja.
Po zebraniu materiału dowodowego zarzut kradzieży usłyszała 29-letnia kobieta z Białej Podlaskiej. 31-latek z Białej Podlaskiej oraz 44-latek z Warszawy usłyszeli zarzut kradzieży popełnionej w warunkach tzw. recydywy. Obaj mężczyźni byli poszukiwani. Wszyscy troje przyznali się do zarzucanego im czynu. Zgodnie twierdzili, że 70-letni kierowca taksówki nie miał nic wspólnego z tym zdarzeniem. To jednak jeszcze nie koniec całej sprawy.
W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli w portfelu 44-latka trzy foliowe zawiniątka z białym proszkiem. Substancja ta została zabezpieczona. Jeśli okaże się, że są to środki odurzające, wówczas mieszkaniec Warszawy usłyszy jeszcze zarzut posiadania narkotyków.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone, że osoby te dokonywały kradzieży także w innych sklepach samoobsługowych na terenie kraju.