Szczekał na rowerzystów więc wrzucili psa do betonowej studni i zamknęli pokrywę

i

Autor: policja.gov.pl Pies nie miał szans sam wydostać się z pułapki

Szczekał na rowerzystów więc wrzucili psa do betonowej studni i zamknęli pokrywę

2022-08-26 12:17

Ratunek przyszedł w samą porę. Mieszkaniec Olsztyna widząc, jak dwóch mężczyzn wrzuca psa do studni i blokuje mu wyjście, działał szybko i zdecydowanie. Dzięki jego przytomnej reakcji czworonóg jest bezpieczny, a oprawcy wkrótce staną przed sądem.

W Tuławkach (gmina Dywity) dwaj pijani mężczyźni chcieli ukarać psa za to, że szczekał i gryzł rowerzystów w kostki. Wrzucili zwierzę do betonowej studni i przykryli pokrywą. Mieszkaniec Olsztyna, który widział co spotkało błąkającego się psiaka, natychmiast zareagował.

Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, a następnie podszedł do studni i zrzucił betonowy właz, żeby pomóc zwierzęciu. Nie pozwolił też, by przestępcy oddalili się – relacjonuje Andrzej Jurkun z biura prasowego olsztyńskiej policji.

Andrzej Jurkun: oprawcy psa byli pijani
Szczekał na rowerzystów więc wrzucili psa do betonowej studni i zamknęli pokrywę

i

Autor: policja.gov.pl Pies nie miał szans sam wydostać się z betonowej pułapki

40 i 59-latek zostali zatrzymani. Tłumaczyli funkcjonariuszom, że wrzucili błąkającego się psa do studni, bo szczekał na rowerzystów.  W organizmie pierwszego z mężczyzn krążył ponad 1 promil, a drugiego około 2 promili alkoholu. Przestraszonego psa ze studni wydostali pracownicy schroniska w Tomarynach. Suczka, która trafiła do Tomaryn, jak ustalili wolontariusze niedawno się oszczeniła i nie zależała do żadnego z mężczyzn.

Bezpieczny azyl dla psa zarzuty dla oprawców

40 i 59-latek w najbliższym czasie usłyszą zarzut znęcania się na zwierzęciem. Za to przestępstwo grozi do 3 lat więzienia. Jeśli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, kara wynosi do 5 lat pozbawienia wolności.

Słynne na całą Europę, największe w Polsce wrzosowiska Kłomińskie zaczynają kwitnąć, najpiękniejsze będą we wrześniu