Strażacy uratowali klacz. Zwierzę utknęło po grzbiet w przeręblu

i

Autor: JGR BIskupiec

wiadomości

Strażacy uratowali klacz. Zwierzę utknęło po grzbiet w przeręblu

2024-01-10 9:28

Strażacy z Biskupca uratowali we wtorek źrebną klacz, pod którą załamał się lód na przydomowym stawie. Żeby uwolnić zwierzę, które utknęło po grzbiet w przeręblu, ratownicy użyli węży gaśniczych i traktora.

W nietypowej akcji ratowniczej w Rudziskach w powiecie olsztyńskim uczestniczyły dwa zastępy strażaków z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Biskupcu i tamtejszego OSP. Źrebna klacz wpadła do stawu na terenie gospodarstwa. Właściciel nie mógł wydostać jej samodzielnie, ponieważ zwierzę zapadło się kopytami w bagnistym dnie.

- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, klacz była uwięziona w przeręblu. Z wody wystawał jej grzbiet i głowa, właściciel podtrzymywał ją za kantar - powiedział PAP st. kpt. Arkadiusz Piechowski z JRG w Biskupcu.

Jeden z ratowników wszedł do wody w tzw. suchym skafandrze i opasał klacz wężami strażackimi. - Próbowaliśmy najpierw sami wyciągnąć klacz na brzeg, ale było to zbyt trudne ze względu na niesprzyjające warunki. Dlatego użyto w tym celu traktor z wyciągarką - relacjonował strażak.

Po wydobyciu na stały grunt klacz stanęła samodzielnie na nogi. Została przykryta kocami i odprowadzona do stajni, żeby się ogrzała. Na miejscu był obecny właściciel i lekarz weterynarii, który zapewnił zwierzęciu fachową opiekę.

Według st. kpt. Piechowskiego była to druga w ostatnim czasie podobna akcja biskupieckich strażaków z ratowaniem konia, który wpadł do przerębla.

Po ostatnich silnych mrozach zamarzła większość akwenów w woj. warmińsko-mazurskim, nawet największe jeziora, ale na wielu z nich lód jest jeszcze cienki i słaby. Mazurska Służba Ratownicza podała we wtorek, że np. na Zatoce Chudzickiej na jeziorze Śniardwy średnia grubość pokrywy lodowej wynosi 11 cm. - Należy pamiętać, że jezioro zamarza od brzegu i że w innych miejscach pokrywa lodowa może być znacznie cieńsza. Odradzamy wchodzenia na lód - napisali w mediach społecznościowych mazurscy ratownicy.

Nietypowa akcja strażaków-ochotników. Uratowali psa, którego głowa utknęła w… kanie po mleku

Łabędzica Oli z gwoździem i śrutami trafiła do Fundacji Ada w Przemyślu