Do niecodziennego zdarzenia doszło w czwartek (25 maja) w Elblągu. Dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej kobiety, która znalazła chorego jeża. Kobieta zabezpieczyła zwierzę w skrzynce i przekazała wysłanemu na miejsce patrolowi.
– Jeżyk rzeczywiście zachowywał się inaczej - nie uciekał, nie zwijał się w kulkę. Podczas przewożenia, w radiowozie, jak się okazało u Pani Jeż, rozpoczął się poród. Strażnicy przyjęli poród - na świat przyszły 4 małe jeżyki – relacjonuje straż miejska w Elblągu.
Maleństwa odziedziczyły imiona po strażnikach, którzy brali udział w zdarzeniu. Nazywają się więc Monika, Wioleta, Sławek i Mariusz. Ostatecznie małe jeżyki i ich matka pojechali do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki.