Stomil w Nieborowie rozegrał trzy mecze sparingowe na boisku z naturalną nawierzchnią. Wygrał z dwoma drużynami trzecioligowymi, 3:2 z Pelikanem Łowicz oraz 3:1 z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W ostatnim spotkaniu przegrał z występującym w II lidze Zniczem Pruszków 0:1. Bramkę w 87 minucie strzelił Martin Baran.
- Pomimo porażki to był nasz najlepszy występ podczas obozu – mówi Piotr Zajączkowski, trener Stomilu. - Uważam, że czas spędzony w Nieborowie dobrze przełoży się na nasze granie w lidze. Cele zostały zrealizowane. Cieszymy się, że mieliśmy możliwość treningu i gier w dobrych warunkach, na boiskach trawiastych. Pracowaliśmy nad czterema elementami: taktyką, techniką, przygotowaniem motorycznym i mentalnym. Widać, że przyjście nowych zawodników wzmocniło rywalizację podkreśla trener Zajączkowski.
Przez kolejne dni "biało-niebiescy" będą trenować już na własnych obiektach. Stomil rozegra jeszcze dwa sparingi, zanim wróci na pierwszoligowe boiska. W piątek (21 lutego) biało-niebiescy zmierzą się z łotewskim z RFS Ryga. Następnego dnia OKS zagra z trzecioligowym Sokołem Ostróda. Piłkarską wiosnę Stomil rozpocznie 29 lutego. W Olsztynie podejmie Odrę Opole