Prokuratura Rejonowa w Ostródzie jeszcze nie wszczęła oficjalnie śledztwa w sprawie śmierci chłopca, ale policja pod nadzorem śledczych wykonuje wszystkie niezbędne w tym zakresie czynności. Wydarzenia na plaży w Kajkowie miały dramatyczny przebieg. Dzieci bawiły się w wodzie, w pewnym momencie zwróciły uwagę, że 10-latek nie wyszedł z wody.
Ruszyły poszukiwania chłopca. Plażowicze utworzyli tzw. łańcuch życia. Po upływie około pół godziny ratownik wodny odnalazł 10-latka na dnie jeziora, koło pomostu - mówi sierżant Paulina Śliwińska z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.
Dziecko już wtedy nie oddychało i nie miało pulsu. 10-latek został zabrany do szpitala – niestety nie udało się go uratować.
Przesłuchujemy świadków zdarzenia, którzy sami zgłaszają się na policję w tej sprawie. Wystąpiliśmy z wnioskiem o zabezpieczenie monitoringu, który zainstalowany jest na plaży - wyjaśnia prokurator Rafał Koziński z ostródzkiej prokuratury.
Na wtorek zaplanowano sekcję zwłok chłopca. 10-latek był Ukraińcem.