Do niebezpiecznego odkrycia doszło w sobotę (4 grudnia) podczas prac ziemnych w mazurskiej miejscowości Ryn. Pracownicy powiadomili giżyckich policjantów o wykopaniu pocisków artyleryjskich.
— Wszystko wskazywało na to, że jest tam większa ilość niewybuchów. Powiadomiono saperów z Giżycka, którzy podjęli natychmiastowe czynności oczyszczania terenu budowy. Do działań dołączyli również saperzy z Orzysza. Wspólne działania policji i żołnierzy trwały cztery dni. W ciągu dnia i nocy policjanci zabezpieczali teren, a saperzy metr po metrze sprawdzali wykopalisko i usuwali kolejne pociski, łuski, zapalniki i miny — poinformowała asp. Iwona Chruścińska, oficer prasowa giżyckiej policji.
Łącznie zabezpieczono 117 pocisków artyleryjskich kal. 76 mm, 7 min przeciwpancernych, 5 zapalników, 5 pocisków do granatnika, a także ponad 120 łusek od pocisku artyleryjskiego. Wszystkie przedmioty zostały przewiezione na poligon, gdzie zostaną zdetonowane.
Policjanci ostrzegają, że takich przedmiotów pod żadnym pozorem nie wolno dotykać ani przenosić! Liczące kilkadziesiąt lat, skorodowane niewypały mogą być bardzo niebezpieczne. Dotknięcie lub próba przemieszczenia takiego pocisku może zakończyć się tragedią. O każdym takim znalezisku należy natychmiast powiadomić policję.