W sobotę (18 lutego) nad ranem bez żadnej zapowiedzi do Pieniężna przyjechał rosyjski ambasador Siergiej Andriejew. Udał się pod zdemontowany pomnik sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego, by uczcić rocznicę jego śmierci. Wizyta ambasadora przebiegłaby bez większego rozgłosu, gdyby nie mieszkańcy, którzy postanowili wykorzystać okazję do zorganizowania protestu przeciwko zbrodniom popełnianym przez Rosję w Ukrainie. Wydarzenie zrelacjonował w mediach społecznościowych Piotr Puszkar.
– W dniu dzisiejszym miało miejsce pewne wydarzenie, otóż swoją wizytę W Pieniężnie złożył (bez żadnego rozgłosu) ambasador Rosji w Polsce. Cała świta przybyła kilkunastoma samochodami, o dziwo Pan ambasador pojawił się bez żadnej ochrony! Towarzyszyli mu tylko rosyjscy propagandyści. Miejscowa społeczność wykorzystała okazję do zorganizowania protestu przeciwko zbrodniom popełnianym przez Rosję w Ukrainie – napisał na Facebooku.
– Podczas wymiany zdań między grupami, rosyjscy propagandyści bez żadnych skrupułów, w dosadnych słowach, wyrazili swoje pełne poparcie dla Rosyjskiej inwazji na Ukrainę i powtarzali putinowską propagandę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że te osoby rozmawiały między sobą w języku polskim, a ich auta były na naszych krajowych numerach… – dodał.
Pomnik w Pieniężnie postawiono w 1971 roku. Zdemontowano go 17 września 2015 roku.