Rolnicy chcą zablokować centrum dystrybucyjne Biedronki w Stawigudzie. Zabraknie towarów w sklepach?

i

Autor: biuro prasowe sieci Biedronka

wydarzenia

Rolnicy chcą zablokować centrum dystrybucyjne Biedronki w Stawigudzie. Zabraknie towarów w sklepach?

2024-02-19 7:21

We wtorek, 20 lutego odbędzie się kolejny ogólnopolski protest rolników. Chcą zablokować wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą, ale nie tylko. Rolnicy planują zatrzymać wszystkie istotne węzły komunikacyjne, drogi dojazdowe do przeładunkowych stacji kolejowych, portów morskich oraz magazynów największych sieci handlowych – zablokowane ma zostać m.in. centrum dystrybucyjne Jeronimo Martins w Stawigudzie pod Olsztynem.

Rolnicy nie dają za wygraną. Szykują kolejny wielki strajk, w ramach którego wszystkie działania protestacyjne skoncentrują na całkowitej blokadzie wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainą i protestów w terenie. Będą blokowane nie tylko przejścia graniczne, ale i również węzły komunikacyjne i drogi dojazdowe do przeładunkowych stacji kolejowych, portów morskich, ale również magazynów największych sieci handlowych. Rolnicy chcą m.in. całkowicie zablokować drogę dojazdową do centrum dystrybucyjnego Jeronimo Martins w Stawigudzie koło Olsztyna. Mieści się ono przy węźle na drodze S51 Olsztyn- Olsztynek. Protestują w ten sposób wobec złej sytuacji w rolnictwie i nieopłacalności produkcji.

Protest rolników w Stawigudzie. Chcą zablokować centrum dystrybucyjne Biedronki

– Będziemy blokować tę sieć (Biedronka - przyp. red.), ponieważ ona sprowadza towar z Ukrainy. A to uderza w nas, producentów rolnych mocno. Z Ukrainy wjeżdżają zboża, kukurydza, rzepak, miód, słodycze, wafle. Na Ukrainie można używać niedozwolonych w Unii Europejskiej środków ochrony roślin, które są szkodliwe dla zdrowia – powiedział w czwartek przedstawiciel Polskiego Związku Rolnego Agrounia na Warmii i Mazurach Michał Kempka. Podkreślił, że sytuacja w rolnictwie jest trudna i polscy producenci ponoszą wielomilionowe straty.

W czwartek w Stawigudzie wójt Michał Kontraktowicz zorganizował spotkanie mediacyjne z udziałem rolników i przedstawicieli Jeronimo Martins. Strony nie doszły do porozumienia i rolnicy podtrzymali decyzję o całkowitej blokadzie drogi dojazdowej do centrum JM.

Wójt Michał Kontraktowicz powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że rozumie sytuację protestujących. Jednak nie wyda zgody na zgromadzenie rolników. Powołał się przy tym na racje koncernu, który poinformował, iż całkowita blokada centrum dystrybucyjnego "spowoduje straty wielkich rozmiarów".

Przedstawiciele Jeronimo Martins przekazali podczas spotkania, że do centrum pod Olsztynem wjeżdża i wyjeżdża każdej doby ponad 400 samochodów z towarem, który jest dystrybuowany do sklepów w całym regionie.

Rolnicy z Agrounii poinformowali, że będą skarżyć odmowną decyzję wójta do sądu.

– Jeśli sąd podtrzyma decyzję wójta, to będziemy wtedy się zastanawiać nad formą protestu. Mamy nadzieje, że sąd jednak nie uwzględni tego, bo każdy ma prawo do protestu – powiedział Mateusz Kempka z Agrounii.

PAP zwróciła się do sieci Biedronka o stanowisko firmy wobec zapowiadanej blokady centrum.

Arkadiusz Mierzwa, dyrektor komunikacji w sieci Biedronka przekazał, że "nieprzerwana działalność Centrum Dystrybucyjnego w Stawigudzie jest podstawą regularnego zaopatrzenia 213 sklepów sieci Biedronka, głównie zlokalizowanych na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, w produkty żywnościowe pierwszej potrzeby". – W tym kontekście jakakolwiek blokada byłaby najbardziej dolegliwa dla mieszkańców zaopatrujących się na co dzień w sklepach sieci Biedronka – zaznaczył przedstawiciel tej sieci.

Centrum dystrybucyjne Biedronki w Stawigudzie [ZDJĘCIA]

Protest rolników na Warmii i Mazurach