Prosto z domu trafił do boksu
Pies i jego Pan niestety prawdopodobnie już nigdy się nie spotkają, a ten niewielki czworonożny staruszek bardzo cierpi. Pilnie potrzebuje domu tymczasowego.
To historia starszego mężczyzny, który ze względu na stan swojego zdrowia nie jest w stanie dłużej zajmować się swoim czworonożnym przyjacielem. Fizycznie nie jest już w stanie wyprowadzać psa na spacery. Z tego powodu kilkunastoletni pies, który Całe życie spędził ze swoim Panem, prosto z domu trafił do zimnego boksu. Ten niewielki staruszek bardzo cierpi. Zdezorientowany trzęsie się ze strachu – mówi Monika Kulesza ze schroniska w Tomarynach. - Bardzo, bardzo pilnie potrzebuje domu tymczasowego. To kwestia życia. Nie szukamy złotych klamek, pałacu, szukamy ludzi z empatią, którzy zajmą się nim chociaż tymczasowo. Pomożemy z karmą, leczeniem i wszystkim, co potrzeba jeśli tylko ktoś znajdzie kawałek miejsca dla psiego seniora.
Reksio liczy na Waszą pomoc. Jeśli jesteście w stanie jej udzielić, wystarczy skontaktować się ze schroniskiem w Tomarynach dzwoniąc pod numer: 606507829 bądź 534204420.