Do zdarzenia doszło we wtorek (8 czerwca) około godziny 17.00 na mazurskim jeziorze Śniardwy. Według Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego do pożaru łodzi doszło podczas dolewania paliwa na jeziorze, między Wyspą Pajęczą a Niedźwiedzim Rogiem. Cztery osoby, które były na pokładzie płonącej łodzi, zostały ewakuowane przez przepływających obok żeglarzy.
- Trzy z nich przebywają w szpitalu, w tym jedna w stanie ciężkim. Została ona przetransportowana helikopterem do szpitala w Ełku - powiedziała PAP nadkom. Anna Szypczyńska z policji w Piszu. - Prawdopodobnie ludzie płynący tą łodzią są grupą znajomych. Prawdopodobnie to turyści, ale tego też nie wiemy jeszcze dokładnie - zaznaczyła.
W akcji gaśniczej na jeziorze uczestniczyli strażacy PSP z Pisza oraz OSP z Mikołajek i Rucianego-Nidy. - W chwili przybycia na miejsce naszych zastępów cała łódź stała w ogniu - mówił PAP st. kpt. Grzegorz Kuliś z piskiej straży pożarnej. Dodał, że płonąca łódź motorowa miała około ośmiu metrów długości, a akcja gaśnicza trwała około dwóch godzin. Po ugaszeniu ognia odholowano spaloną łódź do Niedźwiedziego Rogu, a strażacy prowadzą jeszcze działania zabezpieczające.
Według niego osoba zabrana śmigłowcem do szpitala doznała poparzeń drugiego i trzeciego stopnia.