Piątkowy rywal akademików wraca do gry po kwarantannie i dla zawodników prowadzonych przez Alberto Giulianiego, będzie to pierwszy mecz po przerwie. W ligowej tabeli Resovia zajmuje 9. miejsce z dorobkiem dziewięciu punktów, mając do tej pory tylko jedną porażkę na koncie. W ostatnim spotkaniu, rzeszowianie pokonali przed własną publicznością Stal Nysę 3:1.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn również przebywali na kwarantannie, jednak ich powrót nie był udany. Po dwóch tygodniach spędzonych w domu i kilku dniach treningu, zawodnicy prowadzeni przez trenera Daniela Castellaniego ulegli w Hali Urania ekipie Cuprum Lubin 0:3. W ligowej tabeli akademicy zajmują obecnie 11. miejsce z dorobkiem sześciu oczek.
- Czułem po sobie, że podczas meczu z Lubinem brakowało prądu w nogach – mówi Damian Schulz, atakujący Indykpolu AZS. Widać, że ta przerwa wybija z rytmu i te mecze wyglądały ciekawiej dla kibiców.
- Myślę, że każdy dzień będzie działał na naszą korzyść, więc to kwestia czasu, kiedy wrócimy do swojej formy - dodał.
W historii spotkań obu zespołów w rozgrywkach po egidą PLS, lepszym bilansem mogą pochwalić się gospodarze piątkowej konfrontacji – 27:17. Gdy spojrzymy jednak na ostatnich sześć spotkań, to lepszy bilans mają akademicy z Kortowa – 5:1. Jakimi wynikiem zakończy się zatem piątkowy mecz na Podpromiu? Początek konfrontacji o godz. 20:30.