Oszustwo "na pracownika ZUS". Seniorka z Olsztyna straciła 100 tys. złotych
Sprawa wyszła na jaw pod koniec października 2025 roku, gdy 96-letnia mieszkanka Olsztyna zgłosiła kradzież ogromnej sumy pieniędzy. Do jej mieszkania weszła kobieta podająca się za pracownicę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, która obiecała pomoc w uzyskaniu wyższej emerytury. Pod pretekstem spisania numerów seryjnych banknotu 200-złotowego oszustka zlokalizowała miejsce przechowywania oszczędności, czyli 100 tysięcy złotych. Następnie, udając troskę o bezpieczeństwo gotówki, zaproponowała jej lepsze ukrycie, po czym schowała pieniądze do własnej torebki i zniknęła.
Policja z Olsztyna łączy sprawy. Ofiarami oszustów byli też inni seniorzy
Sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, którzy natychmiast rozpoczęli analizę podobnych zdarzeń z przeszłości. Szybko okazało się, że sposób działania sprawczyni był niemal identyczny jak w dwóch innych przypadkach kradzieży na terenie miasta. W styczniu 2025 roku ofiarą oszustów padł 93-letni mieszkaniec olsztyńskiego Osiedla Grunwaldzkiego, który stracił 20 tysięcy złotych. Kolejną poszkodowaną była seniorka z osiedla Podgrodzie, której skradziono 17 tysięcy złotych.
Zatrzymanie w Lubinie. Sprawcy kradzieży w Olsztynie wpadli na Dolnym Śląsku
Intensywne działania operacyjne i procesowe olsztyńskich policjantów doprowadziły do ustalenia tożsamości podejrzanych. Okazało się, że za kradzieżami stała 43-letnia kobieta oraz pomagający jej w ostatnim czasie 23-letni mężczyzna, oboje pochodzący z województwa łódzkiego. Przełom nastąpił na początku listopada, gdy śledczy namierzyli parę w Lubinie na Dolnym Śląsku. Funkcjonariusze udali się na miejsce i 3 grudnia 2025 roku dokonali zatrzymania obojga podejrzanych.
Zarzuty dla pary oszustów. Sprawa może mieć charakter ogólnopolski
Zatrzymana 43-latka usłyszała zarzuty dotyczące trzech kradzieży na łączną kwotę ponad 130 tysięcy złotych i za swoje czyny odpowie w warunkach recydywy. Jej 23-letni wspólnik jest podejrzany o pomocnictwo przy kradzieży 100 tysięcy złotych, do której doszło w październiku. Policjanci podkreślają, że sprawa jest rozwojowa, ponieważ podobne postępowania prowadzone są również w innych częściach kraju. Oznacza to, że lista zarzutów dla pary z województwa łódzkiego może się wkrótce znacznie wydłużyć.
Źródło: Policja.pl
