Wypadek w Olsztynie. Dwie osoby nie żyją!

i

Autor: Andrzej Brzozowski

Olsztyn. Rodzeństwo zginęło w wypadku na Bałtyckiej. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie kierowcy

2021-11-15 15:22

Sąd Rejonowy w Olsztynie aresztował na trzy miesiące uczestnika wypadku na ul. Bałtyckiej w Olsztynie, w którym zginęło rodzeństwo: 23- latka i 25-letni mężczyzna. Pełnomocnik aresztowanego mężczyzny odmówiła odpowiedzi na pytanie, czy złoży na decyzję sądu zażalenie.

Sąd rejonowy w Olsztynie nie zgodził się na uczestnictwo mediów w posiedzeniu, na którym zastosował tymczasowy areszt wobec 39-letniego kierowcy. O decyzji sądu poinformował PAP obecny na sali rozpraw prokurator Arkadiusz Szulc. - Decyzja sądu jest zgodna z wnioskiem prokuratury - powiedział prokurator.

Tragiczny wypadek na ulicy Bałtyckiej w Olsztynie. Zginęło rodzeństwo

W czwartek wieczorem na ul. Bałtyckiej w Olsztynie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło rodzeństwo 23-latka i 25-latek. Auto prowadziła kobieta, która zawracała na skrzyżowaniu. Na nagraniach z monitoringu, które wyciekły do internetu, widać, że kobieta przepuściła wiele jadących prosto aut i gdy włączała się do ruchu uderzył w nią jadący z ogromną prędkością inny samochód. Na ten moment nie wiadomo, czy 23-latka rozpoczynając manewr widziała nadjeżdżający samochód. Auto, które prowadził 39-latek wyjechało zza zakrętu, do miejsca wypadku w linii prostej pokonało kilkadziesiąt metrów. Z wyliczeń biegłych wynika, że samochód, który uderzył w zawracające auto pędził z prędkością 190 km na godzinę.

Do wypadku doszło w terenie zabudowanym, z taką prędkością 39-latek przejechał m.in. przez przejście dla pieszych i minął przystanek komunikacji publicznej.

Chwilkę po tym, gdy doszło do wypadku 39-latek uciekł pieszo z miejsca zderzenia. Policja szukała go przez całą noc i cały piątek, w sobotę rano mężczyzna został zatrzymany po tym, gdy wychodził ze szpitala.

Prokuratura przedstawiła 39-latkowi zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia, za co grozi do 12 lat więzienia. Podczas przesłuchania w prokuraturze 39-latek nie odpowiadał na żadne pytanie, nawet nie ustosunkował się do tego, czy przyznaje się do zarzutu, czy nie.

Super Raport 15.11 (Goście: Robert Biedroń - Nowa Lewica oraz dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene - politolog, UW) Sedno Sprawy: Krzysztof Gawkowski