W czwartek na konferencji prasowej przedstawiciele związków zawodowych działających w ratuszu, w Zespole Żłobków Miejskich oraz Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, a także DPS "Kombatant" poinformowali, że rokowania z prezydentem Olsztyna dotyczące podniesienia im płac zakończyły się podpisaniem protokołu rozbieżności.
Związkowcy podkreślili, że jest im przykro, że ich postulaty płacowe nie znalazły zrozumienia: pracownicy ratusza domagają się 1,5 tys. zł podwyżki, a pozostałych placówek - 700 zł. Chcą także jednorazowego zasilenia funduszu świadczeń pracowniczych o 1 tys. zł na każdego pracownika.
Związkowcy podkreślają, że od lat w ich placówkach nie było podwyżek, w związku z czym - ze wzrostem płacy minimalnej - doszło do wypłaszczenia zarobków: w DPS "Kombatant" ponad 90 proc. załogi zarabia minimalną krajową, w ratuszu tak zarabia 160 pracowników. Przewodnicząca związku zawodowego "Symetria" w ratuszu Ewa Wyka powiedziała, że ostatnio otrzymała podwyżkę w wysokości 6 zł. Na grudniowej sesji, podczas której prezydent i radni otrzymali podwyżki, zapewniono, że pracownicy ratusza i podległych jednostek też otrzymają podwyżki. Przewidziano po 300 zł na pracownika, ale to dyrektorzy jednostek i kierownicy decydują o podziale pieniędzy. Nie wszyscy otrzymali już te pieniądze. Pracownicy podkreślają, że w obliczu wysokości diet radnych o 100 proc. ich podwyżki "są raczej symboliczne".
Krzysztof Tomasik reprezentujący związkowców ze żłobków i MOPS powiedział, że od lat pracownicy słyszeli od prezydenta, że budżet miasta nie pozwala na podwyżki dla nich. "Tymczasem publicznie prezydent mówił, że sytuacja finansowa miasta na tle innych podobnych wielkością miast jest dobra" - powiedział i przypomniał, że związkowcy z ratusza i miejskich instytucji weszli w spór zbiorowy z pracodawcą właśnie po sesji, na której przegłosowano podwyżkę prezydenta i radnych.
"Ta sytuacja jest w tle, to spowodowało rozgoryczenie" - przyznał Tomasik.
W związku z brakiem porozumienia na etapie rokowań związkowcy weszli w fazę mediacji, która pozwala już na przeprowadzanie akcji protestacyjnych, ale te na razie nie są przewidziane. Związkowcy poinformowali, że mediacje będzie prowadził mediator wyznaczony przez resort pracy i pierwsze mediacje przewidziano na 18 lutego.
Związkowcy poinformowali, że zawarli między sobą porozumienie, które ma pomóc w sprawnym przebiegu mediacji i zarazem związkowcy chcą się wzajemnie wspierać.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz wcześniej mówił PAP, że nie ma pieniędzy na podwyżki dla pracowników, dodatkowe pieniądze mogą się znaleźć dopiero po finansowym rozliczeniu roku tj. w kwietniu.