Historia miłości Agnieszki i Piotra Woźniaków-Staraków
Historia miłości Agnieszki i Piotra Woźniaków-Staraków rozpoczęła się zupełnie przypadkowo. Do ich pierwszego spotkania doszło w 2014 roku na Balu Fundacji TVN. Dziennikarka najwyraźniej wpadła w oko milionerowi, ponieważ ten postanowił zaprosić ją na jedno ze swoich przyjęć. – Nie chciało mi się jechać. Była niedziela, wolny dzień i wtedy myślałam, że nie mam ochoty poznawać żadnego Staraka – mówiła w jednym z wywiadów. Ostatecznie jednak wybrała się na imprezę. To sprawiło, że miała okazję bliżej poznać Staraka, a ten pokazać się z jak najlepszej strony.
Wkrótce para zaczęła się spotykać. Było to niedługo przed tym, jak Piotr Woźniak-Starak otrzymał na Festiwalu w Gdyni Złote Lwy za film "Bogowie". – Nie byłam w Gdyni, bo z Piotrkiem zaczęliśmy się spotykać na chwilę przed festiwalem. Ale dobrze pamiętam ten czas. (...) Po gali, na której zgarnęli wszystko, zjawił się o szóstej rano pod moimi drzwiami, na bosaka, w ręku miał Złote Lwy. (...) Parę tygodni później wrzucił te same Złote Lwy do jeziora, bo jak stwierdził, nie będzie robił filmów dla nagród, tylko dla publiczności. Na szczęście udało się je wyłowić – wspominała w rozmowie z magazynem "Pani".
Na zaręczyny zakochanych nie trzeba było długo czekać. W 2015 roku słynny producent filmowy oświadczył się dziennikarce na dorocznym balu TVN. – To jest kobieta mojego życia i dzisiaj mój ojciec by się bardzo zdziwił. Żałuję, że go z nami nie ma, ale ja to muszę zrobić. Agnieszko, czy zostaniesz moją żoną? – zwrócił się do ukochanej. Odpowiedź mogła być tylko jedna. Niecały rok później, 27 sierpnia 2016 roku, Agnieszka Szulim i Piotr Woźniak-Starak wzięli romantyczny ślub w pałacu Ca'Vendramin Calergi w Wenecji.
Tragiczna śmierć Piotra Woźniaka-Staraka. Wypadek rozdzielił zakochanych
Ich małżeństwo niestety trwało zaledwie trzy lata. Wszystko z powodu niewyobrażalnej tragedii, która rozegrała się w nocy z 17 na 18 sierpnia 2019 roku na jeziorze Kisajno na Mazurach. Piotr Woźniak-Starak wypadł z motorówki, a jego ciało zostało odnalezione po pięciodniowych poszukiwaniach. Przyczyną zgonu, według ustaleń biegłych, były konsekwencje uszkodzenia mózgu, przypuszczalnie spowodowanego przez uderzenie łopat śruby motorówki. Kilka dni później, 29 sierpnia, w kościele w Konstancinie-Jeziornie odbyła się msza żałobna, a 30 sierpnia trumnę z ciałem Piotra Woźniaka-Staraka złożono w specjalnym grobie, utworzonym na terenie jego posiadłości w Fuledzie. Na początku 2021 roku szczątki przeniesiono na cmentarz Powązkowski w Warszawie.