Akcja nagich aktywistów - "Miłość i Mierzeja bez przerwy" - nawiązuje do hasła Johna Lenona i Yoko Ono, którzy w 1969 roku przez kilka dni leżeli w łóżku w imię pokoju. Jak mówił Lenon, "Nie ma lepszej alternatywy dla przemocy niż pozostanie w łóżku i zapuszczenie włosów".
Mayra Wojciechowicz i Rudolf Robak swoim protestem chcieli pokazać, jak ważna jest dla nich Mierzeja. - Spotkaliśmy się tu w walentynki, żeby przekazać nasze przesłanie. Tym, co powinno nas kierować w życiu, w naszym stosunku do przyrody, w podejmowaniu decyzji, w stosunku do środowiska naturalnego jest czułość. - mówili podczas transmisji na żywo.
Jak informuje portal RMF24, aktywiści sprzeciwiają się "działaniom siłowym" prowadzonym przez rząd. Jednak w porównaniu do władz, działają pokojowo. - Nie jest to blokada, nie przypinamy się, po prostu leżymy nago w łóżku. Chcemy podkreślić tym nasz bezprzemocowy charakter akcji. Jesteśmy tu tak niewinni i bezbronni, jak tylko mogą być dwie istoty ludzkie w łóżku zupełnie nago przy temperaturze 0 stopni. - relacjonowała Mayra Wojciechowicz.
Oprócz dwójki nagich ludzi w akcji udział wzięli aktywiści Obozu dla Mierzei, mieszkańcy Krynicy Morskiej oraz goście zza granicy. Jak podało RMF24, na miejsce przyjechała policja. Spisała dane uczestników protestu i poprosiła ich o opuszczenie placu budowy. Relację z protestu możemy obejrzeć w mediach społecznościowych.