W dwóch pierwszych partiach olsztynianie mieli swoje szanse. Najbardziej szkoda drugiego seta, kiedy to akademicy prowadzili 15:10, a skończyło się 40:38 dla przyjezdnych. W trzeciej partii górowali bełchatowianie, którzy pewnie zdobyli komplet punktów.
Pogrążyły nas błędy – mówi Mateusz Poręba, środkowy Indykpolu AZS Olsztyn.
- Dobrze, że w końcówce pokazaliśmy, że potrafimy walczyć. Być może nie wierzymy, że potrafimy wygrać z taką drużyną jak Skra i nie mamy tej pewności siebie. Musimy teraz to wszystko przeanalizować i dobrze przygotować się do kolejnego meczu.
Najwięcej punktów w ekipie gospodarzy zdobył Damian Schulz (19 pkt.), a u rywali Taylor Sander (również 19 pkt.). Akademicy nadal zajmują ósme miejsce w tabeli. Ostatnie dwa spotkania rundy zasadniczej akademicy rozegrają 27 lutego (na wyjeździe z GKS-em Katowice) i 8 marca (w hali Urania z Asseco Resovią Rzeszów).
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!