W opublikowanym w środę komunikacie nadleśnictwo podało, że zakaz wstępu na ścieżkę "Jasne" obowiązuje do 23 sierpnia. To skutek lokalnej nawałnicy, która w ostatnią niedzielę wyrządziła znaczne szkody w okolicy Siemian.
Nadleśniczy Bogumił Sobotka powiedział PAP, że obecnie cała ścieżka edukacyjna jest zawalona wiatrołomami. W poprzek trasy leżą przewrócone drzewa, co praktycznie uniemożliwia poruszanie się. Ich uprzątnięcie może potrwać kilka dni.
- Istnieje niebezpieczeństwo przebywania tam osób postronnych, więc ścieżkę musieliśmy zamknąć na kilka dni, żeby nikomu nic się nie stało - wyjaśnił.
To jedyne miejsce w lasach nadleśnictwa, gdzie trwająca kilkanaście minut burza i towarzyszące jej silne porywy wiatru wyrządziły takie szkody w drzewostanie. Według nadleśniczego trwa jeszcze ich szacowanie, ale można przypuszczać, że zostało zniszczonych kilka tys. metrów sześciennych drewna.
W czasie niedzielnej nawałnicy chwile grozy przeżyli turyści wypoczywający w jednym z ośrodków nad Jeziorakiem w Siemianach. Powalone drzewa i połamane konary uszkodziły tam 11 samochodów i dachy dwóch domków letniskowych. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Popularna wśród turystów ścieżka przyrodniczo-edukacyjna "Jasne" w leśnictwie Jeziorno zaczyna się i kończy na tzw. leśnym miejscu postojowym, przy drodze z Siemian do Jerzwałdu.
Dla początkujących piechurów wytoczony jest szlak żółty (3 km), dla bardziej zaawansowanych - szlak czerwony (4,5 km) z dodatkową trasą wokół jeziora Jasne. Najwytrwalsi turyści mogą połączyć przejście tej ścieżki z odwiedzeniem rezerwatu kormoranów nad jeziorem Czerwica (łącznie 11 km).