Największy europejski kot spaceruje po lasach Warmii i Mazur. To niezwykle rzadki widok [ZDJĘCIA]

Rysie w polskich lasach nadal stanowią rzadkość, choć są obserwowane coraz częściej. O niezwykłym szczęściu może mówić Adam Roczniak, Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie, który podczas niedzielnego spaceru po lasach Nadleśnictwa Jedwabno miał okazję stanąć oko w oko z rysiem. – Przepiękne, majestatyczne zwierzę – opowiada Dyrektor Roczniak.

Ryś euroazjatycki jest jednym z największych drapieżników Europy. Wielkością można go porównać do owczarka niemieckiego. Cechą charakterystyczną są pędzelki czarnych, sztywnych włosów na uszach. Te włoski skupiają fale dźwiękowe i umożliwiają szybką lokalizację dźwięku. Ryś ma też doskonały wzrok. Sarnę widzi z odległości 500 m, a mysz z 75 metrów! - Szczególnym organem dotykowym są wibrysy – szczecinowate włosy umiejscowione na pysku, policzkach i nad oczami, połączone z nerwami czuciowymi, które prawdopodobnie ułatwiają precyzyjne chwytanie ofiary i zlokalizowania miejsca na ciele w celu szybkiego uśmiercenia - tłumaczy Izabela Kashyna-Pleskot z Nadleśnictwa Wejherowo. - Rysie są bardzo szybkie i zwinne, ale szybko się męczą. Wędrują nawet do 50 km dziennie, świetnie pływają. Jednak najwięcej czasu spędzają na spaniu - dodaje.

W Polsce żyje około 200 osobników. Ryś podlega ochronie od 1995 r. Od lat prowadzone są próby zwiększenia populacji rysia.