W poniedziałek 1 lipca, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Piszu wspólnie ze strażakami i pracownikami sanepidu pojawili się na obozie harcerskim. Wypoczywa na nim 58 dzieci w wieku od 7 lat, z Mazowsza. Funkcjonariusze sprawdzili m.in. z drożności dróg dojazdowych i ewakuacyjnych, zabezpieczenie miejsc noclegowych i kąpielisk oraz środki łączności.
Niestety przedstawiciele wszystkich obecnych tam służb mieli zastrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa i higieny. Wydali zatem stosowne zalecenia. Do tego, w trakcie rozmowy z 38-letnim kierownikiem obozu policjantka wyczuła od niego zapach alkoholu. Wstępne badanie potwierdziło, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Kolejne badanie przeprowadzone w jednostce policji wykazało, że kierownik obozu ma blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. 38-latek przyznał się że nad ranem wypił sam trzy piwa, tłumacząc się problemami prywatnymi - relacjonuje Anna Szypczyńska z komendy w Piszu.
Pozostali opiekunowie byli trzeźwi. Nadzór nad obozem przejął zastępca kierownika, a o całej sytuacji zostały poinformowane odpowiednie służby, w tym kuratorium oświaty. Funkcjonariusze wyjaśniają teraz czy doszło do zagrożenia życia i zdrowia wypoczywających na obozie dzieci.