Za sprawą KRL-a, czyli Karola Kalinowskiego, Mikołaj Kopernik stał się bohaterem komiksu. Jak dowiadujemy się z plenerowej instalacji, która pojawiła się przy ulicy Knosały, Kopernik nie zmarł w 1543 roku, ale dzięki własnemu wynalazkowi żyje do dziś i ma się całkiem dobrze. Mieszka w podziemiach olsztyńskiego zamku, walczy z epidemią, zmaga się także z olsztyńskimi dzikami.
- Obudzenie Kopernika do życia po niemal 500 latach to było dla nie lada wyzwanie - mówi Karol Kalinowski autor komiksu. Szukałem postaci z krwi i kości, która pomoże czytelnikowi poznać to co dzieję się w tej chwili wokół nas. Padło na Kopernika bo to jest nasz największy bohater, którego zna cały świat. Musiałem go tylko wskrzesić. Ma uratować świat, ma uratować ludzkość i znaleźć lekarstwo. Po drodze odwiedza różne miejsca nie tylko w Polsce – dodaje KRL
Autorem komiksu jest KRL, czyli Karol Kalinowski pochodzący z Suwałk, a mieszkający w Olsztynie rysownik i scenarzysta komiksowy, absolwent UWM. Prace powstały we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Olsztynie
Prace stanowią komentarz artystyczny do aktualnej sytuacji w Polsce i na świecie - mówi Dariusz Krasowski z olsztyńskiego MOK-u. Już przy montażu instalacji cieszyły się dużym zainteresowaniem. Pytano nas co to jest, dlaczego ten Kopernik w taki sposób, a nie w inny wynurza się spod olsztyńskiego zamku – dodaje. Myślę, że każda osoba, która przeczyta, zobaczy ten komiks na pewno wyciągnie z niego jakiś wniosek.
Prace znanego rysownika można oglądać przed dawną zajezdnią trolejbusową w Olsztynie przy ul. Knosały. Instalacja będzie dostępna przez miesiąc.