Mieszkaniec Ełku wpłacił 18 tys. zł wpłatomatem. Pieniądze trafiły na konto zupełnie innej osoby

Mieszkaniec Ełku wpłacił 18 tys. zł, a pieniądze trafiły na zupełnie inne konto

W Polsce jest około 10 tys. wpłatomatów, w niektórych z nich można dokonać transakcji zbliżeniowych. O tym, że ta metoda może sprawiać czasami kłopoty, przekonał się pewien mieszkaniec Ełku.

- Wpłacałem na swoje konto blisko 18 tys. zł. Kartę przyłożyłem zbliżeniowo. Urządzenie przyjęło gotówkę, dostałem potwierdzenie. Na potwierdzeniu widniał zupełnie inny rachunek niż mój. Zanim ja dokonałem wpłaty, przy wpłatomacie był inny klient. Czy to możliwe, że moje pieniądze zasiliły jego konto? - zastanawia się mężczyzna w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Czy pieniądze przepadły? Co zrobić w takiej sytuacji?

Przy tego typu transakcjach nie powinno teoretycznie dochodzić do takich sytuacji. Każda wpłata zbliżeniowa jest autoryzowana. W zależności od banku, do autoryzacji służy kod PIN lub ponowne przyłożenie karty czy telefonu, aby móc potwierdzić transakcję.

Co zrobić w takiej sytuacji? Należy natychmiast złożyć reklamację w swoim banku, który powinien mieć specjalne zabezpieczenia transakcji przed przypadkowym przypisaniem wpłaty na nieodpowiednie konto. Należy również po każdej transakcji upewnić się, czy po dokonaniu wpłaty klient posiada własną kartę lub telefon. Jeśli zauważy nieprawidłowości, to też trzeba to zgłosić w swoim banku.

Mieszkaniec Ełku złożył reklamację

Poszkodowany ełczanin złożył w swoim banku reklamację dotyczącą nieprawidłowej wpłaty i czeka na jej rozpatrzenie. Każdy, kto otrzyma przelew, którego nie oczekiwał, powinien zwrócić pieniądze z własnej woli. Jeśli tego nie zrobi, to może zostać posądzony o wyłudzenie.

Santander Bank Polska ostrzega. W jednej chwili utracisz pieniądze z konta. Nowa metoda oszustów