Mecz Stomil Olsztyn - Zagłębie Sosnowiec
Start Stomilu Olsztyn w nowym sezonie I ligi nie możemy zaliczyć do udanych. Drużyna Adama Majewskiego w czterech spotkaniach zgromadziła tylko jeden punkt i nie strzeliła gola. W ostatnim meczu olsztyński zespół przegrał 0:2 z Widzewem Łódź. Na początku tygodnia doszło do zmiany na fotelu sternika. Nowym prezesem klubu został Grzegorz Lech, który pełni także obowiązki dyrektora sportowego. Z Dumą Warmii rozstali się Wojciech Kowalewski i Sylwester Czereszewski. Zmiany nastąpiły także w składzie zespołu. Do biało-niebieskiej ekipy dołączył Wojciech Łuczak. Do Olsztyna ma trafić jeszcze jeden napastnik i wzmocnić siłę ofensywną drużyny.
Dzień przed meczem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Adama Majewskiego. Idziemy dobrą drogą, tylko trzeba punktować zapowiada szkoleniowiec Dumy Warmii.
- Obojętnie co bym tutaj nie powiedział, to liczy się zwycięstwo. Wszyscy na to liczymy, my jako sztab, zawodnicy, kibice. Wychodzimy zmobilizowani, nie patrzymy na to co było, patrzymy na to co będzie. Cały czas wierzę w ten zespół i w to co robimy, tylko musimy zacząć punktować - mówi Adam Majewski
- Mamy pewne ograniczenia w ofensywie, dlatego pod tym kątem ściągamy zawodników: Wojtka Łuczaka i napastnika. Naszym problemem nie jest system, a czas, doświadczenie i poprawa gry w ofensywie, a wtedy będę spokojny o wyniki.
- Wojciech Łuczak jest brany pod uwagę na ten mecz. Zdajemy sobie sprawę, że ostatni oficjalny mecz zagrał wiele miesięcy temu. Jest to profesjonalista, trenował odpowiednio, jest gotowy motorycznie. Liczymy na jego doświadczenie - podkreśla trener Dumy Warmii.
W piątek (25 września, godz. 19:45) Stomil Olsztyn zagra na własnym obiekcie z Zagłębiem Sosnowiec. Warto sprawdzić dostępność biletów ponieważ na trybunach z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem może zasiąść maksymalnie 1400 osób.